Placki ziemniaczane z jogurtem i łososiem

Autor 26.3.15 , , , , , ,

Placki ziemniaczane - klasyka.
Ziemniaki są tak uniwersalną bazą do posiłku, jak ryż czy makaron.
Można z nich zrobić wiele różnych rzeczy - frytki, hasselbacki, kopytka, placki.
A same placki też można zjeść ze śmietaną i cukrem (tego nigdy nie praktykowałam, moje placki ziemniaczane są zawsze wytrawne, nigdy na słodko), można je podać z gulaszem (tzw. placki po węgiersku), z sosem, np. pieczarkowym czy właśnie z łososiem czy inną rybą.
Placki ziemniaczane rewelacyjnie komponują się z łyżką naturalnego jogurtu (można dać kwaśną śmietanę), plastrem łososia i świeżym koperkiem.
Całość jest lekka jak na smażone danie i bardzo sycąca.



Składniki na danie dla dwóch osób:

  • 3-4 spore ziemniaki
  • średnia szalotka
  • jedno całe jajko
  • pieprz, tymianek, rozmaryn, odrobina wędzonej papryki
  • opcjonalnie mąka, u mnie kukurydziana
  • tłuszcz do smażenia
  • jogurt naturalny / kwaśna śmietana
  • łosoś wędzony - 100 g
  • świeży koperek




Ziemniaki i cebulę ścieramy na tarce o drobnych oczkach, dodajemy jajko i mąkę, by uzyskać odpowiednią konsystencję.
Doprawiamy pieprzem, papryką i ziołami.
Łyżką nakładamy porcje "ciasta" na rozgrzaną patelnię z niewielką ilością tłuszczu, smażymy na złoty kolor.
Podajemy z kleksem jogurtu / śmietany, plastrem łososia i świeżym koperkiem.

PODOBNE POSTY

32 komentarze

  1. Nie przepadam za plackami ziemniaczanymi, ale takie to bym zjadła, jakby mi ktoś zrobił. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym wolała, żeby ktoś mi je zrobił, bo nie lubię ścierać warzyw na tarce ;)

      Usuń
  2. Bardzo lubię placki ziemniaczane, a najlepsze są te w wersji węgierskiej:)
    Przed Wielkanocą planujesz jakieś przepisy świąteczne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wersję węgierską też bardzo lubię :) A co do przepisów, to jeszcze nie wiem, może coś się pojawi :)

      Usuń
    2. Ja w ogóle lubię wszystko co węgierskie - od kuchni po inne aspekty. W takim razie z nadzieją czekam na przepisy wielkanocne:)

      Usuń
    3. Ogólnie węgierska kuchnia jest dla mnie zbyt pikantna, ale ma swoje mocne strony :)

      Usuń
  3. Widać,że chrupiące Ci wyszły:) ja bardzo lubię placki ziemniaczane,ale z łososiem nigdy nie jadłam . Czasem robię,ale mój żołądek czy też wątroba nie lubi smażonego i potem cały wieczór mnie muli i boli brzuch:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też częściej jem wersję pieczoną, bo również nie mogę jeść smażonego.

      Usuń
    2. Ja dlatego jeszcze częściej niż pieczone jem gotowane:)

      Usuń
    3. Mnie jakoś gotowane nie podchodzą, wolę gotowaną soczewicę czy cieciorkę.

      Usuń
  4. uwielbiam placki ziemniaczane :) najbardziej z kwaśną śmietaną, albo z sosem pieczarkowym albo z sosem pomidorowym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmietana wygrywa :) Chociaż z sosami czy gulaszami też lubię :)

      Usuń
  5. Nam do takich placków sam jogurt naturalny by wystarczył :D Albo zrobić wersję na słodko! :D Aż ślinka nam cieknie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na słodko? Nigdy nie jadłam placków ziemniaczanych na słodko.

      Usuń
    2. W dzieciństwie to wystarczyło posypać je cukrem (takie jeszcze ciepłe) xD Jezu ale teraz mamy na nie ochotę :P

      Usuń
    3. To dziwne, ale nigdy nie widziałam, żeby ktoś je tak jadł, ziemniaki z cukrem wydają mi się dziwne :D

      Usuń
    4. Haha no to jesteśmy na swój sposób dziwne :D Obie nasze babcie właśnie tak nam je przyrządzały, więc może w taki sposób się je w naszym regionie ;)

      Usuń
    5. Może i coś regionalnego w tym jest :)

      Usuń
  6. W domu robiło się jej z sosem grzybowym, nic dziwnego, ze nie mam dobrych wspomnień związanych z tymi plackami ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. to nie może być niedobre :) aż ślinka cieknie

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie od zawsze jadło się placki ziemniaczane nasłodko, z cukrem lub śmietaną i cukrem, ale taka wersja z łososiem też smakowicie brzmi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam jedzenie placków ziemniaczanych na słodko jedynie ze słyszenia, nigdy nie widziałam, żeby ktoś jadł je z cukrem :D

      Usuń
    2. To ja mam pytanie z podobnej kategorii: tosty francuskie. na słodko czy słono? Ja np nigdy nie jadłam ich na slodko, zawsze wytrawna wersja czyli z ketchupem, a od jakiegoś czasu sosem czosnkowym :D

      Usuń
    3. Tosty francuskie akurat lubię i takie, i takie, na słodko z konfiturami albo świeżymi owocami, a w wersji wytrawnej koniecznie z czymś mięsnym i jakimś fajnym sosem.
      Ale częściej jednak jadam na słodko, z owocami.

      Usuń
  9. W restauracji wybrałabym tylko placki wytrawne, lecz w domu jadam na słodko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja jestem jakaś dziwna, czyżbym była ostatnią osobą na świecie, która nigdy nie jadła placków ziemniaczanych na słodko? :D

      Usuń
  10. Uwielbiam placki ziemniaczane, to moje jedno z ulubionych dań, muszę wypróbować Twój przepis.
    Pozdrawia serdecznie i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń

Nie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.