Placki ziemniaczane z jogurtem i łososiem
Placki ziemniaczane - klasyka.
Ziemniaki są tak uniwersalną bazą do posiłku, jak ryż czy makaron.
Można z nich zrobić wiele różnych rzeczy - frytki, hasselbacki, kopytka, placki.
A same placki też można zjeść ze śmietaną i cukrem (tego nigdy nie praktykowałam, moje placki ziemniaczane są zawsze wytrawne, nigdy na słodko), można je podać z gulaszem (tzw. placki po węgiersku), z sosem, np. pieczarkowym czy właśnie z łososiem czy inną rybą.
Placki ziemniaczane rewelacyjnie komponują się z łyżką naturalnego jogurtu (można dać kwaśną śmietanę), plastrem łososia i świeżym koperkiem.
Całość jest lekka jak na smażone danie i bardzo sycąca.
Składniki na danie dla dwóch osób:
- 3-4 spore ziemniaki
- średnia szalotka
- jedno całe jajko
- pieprz, tymianek, rozmaryn, odrobina wędzonej papryki
- opcjonalnie mąka, u mnie kukurydziana
- tłuszcz do smażenia
- jogurt naturalny / kwaśna śmietana
- łosoś wędzony - 100 g
- świeży koperek
Ziemniaki i cebulę ścieramy na tarce o drobnych oczkach, dodajemy jajko i mąkę, by uzyskać odpowiednią konsystencję.
Doprawiamy pieprzem, papryką i ziołami.
Łyżką nakładamy porcje "ciasta" na rozgrzaną patelnię z niewielką ilością tłuszczu, smażymy na złoty kolor.
Podajemy z kleksem jogurtu / śmietany, plastrem łososia i świeżym koperkiem.
32 komentarze
Nie przepadam za plackami ziemniaczanymi, ale takie to bym zjadła, jakby mi ktoś zrobił. ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym wolała, żeby ktoś mi je zrobił, bo nie lubię ścierać warzyw na tarce ;)
UsuńBardzo smakowite połączenie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo lubię placki ziemniaczane, a najlepsze są te w wersji węgierskiej:)
OdpowiedzUsuńPrzed Wielkanocą planujesz jakieś przepisy świąteczne?
Wersję węgierską też bardzo lubię :) A co do przepisów, to jeszcze nie wiem, może coś się pojawi :)
UsuńJa w ogóle lubię wszystko co węgierskie - od kuchni po inne aspekty. W takim razie z nadzieją czekam na przepisy wielkanocne:)
UsuńOgólnie węgierska kuchnia jest dla mnie zbyt pikantna, ale ma swoje mocne strony :)
UsuńWidać,że chrupiące Ci wyszły:) ja bardzo lubię placki ziemniaczane,ale z łososiem nigdy nie jadłam . Czasem robię,ale mój żołądek czy też wątroba nie lubi smażonego i potem cały wieczór mnie muli i boli brzuch:(
OdpowiedzUsuńTeż częściej jem wersję pieczoną, bo również nie mogę jeść smażonego.
UsuńJa dlatego jeszcze częściej niż pieczone jem gotowane:)
UsuńMnie jakoś gotowane nie podchodzą, wolę gotowaną soczewicę czy cieciorkę.
Usuńuwielbiam placki ziemniaczane :) najbardziej z kwaśną śmietaną, albo z sosem pieczarkowym albo z sosem pomidorowym
OdpowiedzUsuńŚmietana wygrywa :) Chociaż z sosami czy gulaszami też lubię :)
UsuńNam do takich placków sam jogurt naturalny by wystarczył :D Albo zrobić wersję na słodko! :D Aż ślinka nam cieknie :P
OdpowiedzUsuńNa słodko? Nigdy nie jadłam placków ziemniaczanych na słodko.
UsuńW dzieciństwie to wystarczyło posypać je cukrem (takie jeszcze ciepłe) xD Jezu ale teraz mamy na nie ochotę :P
UsuńTo dziwne, ale nigdy nie widziałam, żeby ktoś je tak jadł, ziemniaki z cukrem wydają mi się dziwne :D
UsuńHaha no to jesteśmy na swój sposób dziwne :D Obie nasze babcie właśnie tak nam je przyrządzały, więc może w taki sposób się je w naszym regionie ;)
UsuńMoże i coś regionalnego w tym jest :)
UsuńW domu robiło się jej z sosem grzybowym, nic dziwnego, ze nie mam dobrych wspomnień związanych z tymi plackami ;)
OdpowiedzUsuńCo jest nie tak z sosem grzybowym?
Usuńto nie może być niedobre :) aż ślinka cieknie
OdpowiedzUsuńŁosoś zawsze jest pyszny :)
UsuńU mnie od zawsze jadło się placki ziemniaczane nasłodko, z cukrem lub śmietaną i cukrem, ale taka wersja z łososiem też smakowicie brzmi :)
OdpowiedzUsuńZnam jedzenie placków ziemniaczanych na słodko jedynie ze słyszenia, nigdy nie widziałam, żeby ktoś jadł je z cukrem :D
UsuńTo ja mam pytanie z podobnej kategorii: tosty francuskie. na słodko czy słono? Ja np nigdy nie jadłam ich na slodko, zawsze wytrawna wersja czyli z ketchupem, a od jakiegoś czasu sosem czosnkowym :D
UsuńTosty francuskie akurat lubię i takie, i takie, na słodko z konfiturami albo świeżymi owocami, a w wersji wytrawnej koniecznie z czymś mięsnym i jakimś fajnym sosem.
UsuńAle częściej jednak jadam na słodko, z owocami.
W restauracji wybrałabym tylko placki wytrawne, lecz w domu jadam na słodko.
OdpowiedzUsuńTo ja jestem jakaś dziwna, czyżbym była ostatnią osobą na świecie, która nigdy nie jadła placków ziemniaczanych na słodko? :D
UsuńUwielbiam placki ziemniaczane, to moje jedno z ulubionych dań, muszę wypróbować Twój przepis.
OdpowiedzUsuńPozdrawia serdecznie i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)
Zajrzę na pewno, pozdrawiam :)
UsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.