Jak Wam minął tydzień?
Podsumowując mój, przede wszystkim użyję słowa "męczący".
Bardzo, bardzo męczący. Dużo pracy i ogólnie dużo czasu poza domem.
Swoją drogą szkoda, że poniedziałek przychodzi zawsze tak szybko. Skubaniec jeden.
Dobrze z kolei, że wczoraj pogoda dopisała, mam nadzieję, że te deszcze się w końcu skończą (masło maślane...), bo jak tak dalej pójdzie, to do pracy zamiast chodzić pieszo będę pływać kajakiem.
Nienawidzę deszczu, lato ma być upalne i słoneczne, w końcu po to jest lato, żeby było gorąco.
Tak, jestem zadowolona z pogody, kiedy 90% ludzi marudzi, że "za gorąco".
Ale ludzie zawsze marudzą. A to za gorąco, a to za zimno, a to za pochmurnie, zawsze znajdzie się powód, dla którego jest źle i mogłoby być lepiej.
Fakt, w blokowych mieszkaniach jest cholernie duszno w upalne dni.
Mamy mieszkanie od wschodniej strony i słońce świeci nam prosto w okno od 4 nad ranem i mimo zaciągniętych zasłon i okien otwartych na oścież mamy w mieszkaniu prawie 30 stopni i robi się tak duszno, że nie da się spać.
Ale wentylator załatwia sprawę nad ranem, a w ciągu dnia lepiej wyjść na zewnątrz pospędzać aktywnie czas zamiast kisić się w mieszkaniu i marudzić, że gorąco. I tyle.
 |
Sezon na dostawanie kwiatków uważam za otwarty. |
 |
Przed śniadaniem... |
 |
... i po. |
 |
Szału ni ma, raczej nie kupię już nic z tej serii. |
 |
Brazylijskie cośtam smakuje jak kebabowe chipsy z Biedronki, a grecki dip jak mizeria.
Mizeriowe dobre, kebabowych nie znoszę. |
 |
Stokrotki! |
 |
Schab inaczej, czyli "mam za dużo czasu, spędzę go przy garach".
Nigdy więcej. |
 |
Biurowe oczko w głowie. |
 |
(O dziwo) zacnie wydane 5 zł. |
6 komentarze
Ja śpię na poddaszu i w upały jest katastrofa, wentylatory niestety nic nie dają. To prawda, że ludzie zawsze marudzą, zawsze się znajdzie jakiś powód. Ja uwielbiam pogodę typowo wiosenną, słoneczko i temperaturę około 20 stopni, tak mogłoby być dla mnie przez cały rok :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej kawki, bo tradycyjną primę, bardzo lubię :)
Ja mieszkam na trzecim piętrze w czteropiętrowym budynku i szczerze współczuję sąsiadom z góry.
UsuńKawa całkiem smaczna, karmelu za bardzo nie czuć, jedynie bardzo delikatny posmak.
Nie wiem, jak smakowałaby posłodzona, bo ja piję czarną bez cukru.
Ja jeszcze 4 lata temu mieszkałam w nowym bloku, który był pod wieloma względami totalną katastrofą, ale najgorszy ze wszystkiego był niewyobrażalny upał, który był dużo większy niż ten na dworzu. Nie dało tam się żyć w lato, co prawda wtedy byłam często na wsi, ale już miałam tego dość.
OdpowiedzUsuńAle upały też bardzo, ale to bardzo lubię. Warunkiem jest to, że jest gdzie się przed nimi ukryć:)
Też z tego względu nie lubię nowych budynków. Jak mieszkałam w starym domu, to nawet gdy na dworze było 35 stopni, wewnątrz nigdy nie nagrzało się bardziej, niż do 22.
UsuńU mnie w pokoju zawsze jest chłodniej niż na zewnątrz. I tak przykładowo jak w pokoju muszę siedzieć w dodatkowej koszulce to wychodząc z domu duszę się z gorąca. Dla mnie idealna pogoda to do 20 stopni z delikatnym wietrzykiem i bez deszczu, szkoda, ze nie można zamawiać pogody ;D Również miałam męczący tydzień, oczy mi wysiadały od czytania, dokańczania i poprawiania własnej magisterki.
OdpowiedzUsuńFajne śniadanie ;D
Do 20 stopni to za zimno dla mnie, latem musi być 30. Ale 20 na wiosnę jest ok :)
UsuńDobrze, że nie można zamawiać pogody, ludzie by się chyba pozabijali z tego powodu. Chociaż miałoby to swoje plusy, nie cierpię ludzi.
Nie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.