Fasolka szparagowa z bazylią, masłem i pieprzem
Nadszedł w końcu sezon na fasolkę szparagową! Uwielbiam sezonowe warzywa i owoce, kiedyś z pewnością będę mieć działkę albo chociaż malutką grządkę, gdzie będę je hodować (albo raczej mój mężczyzna będzie o nie dbał, bo mój lęk przed robalami zapewne mi to uniemożliwi).
Po tygodniach narzekania, że fasolka w sklepach i na bazarach kosztuje grubo powyżej dziesięciu, a czasem i powyżej piętnastu złotych ceny w końcu spadły.
Z radością zakupiłam kilogram świeżutkiej fasolki po cenie 3,99 zł.
Żółta fasolka jest jednym z moich ulubionych obiadowych dodatków.
Smaczna i prosta w przygotowaniu.
Składniki na porcję dla dwóch osób:
- ok. 300 g fasolki
- łyżka soli
- dwie łyżki masła
- szczypta świeżo mielonego czarnego pieprzu
- kilka listków świeżej bazylii
Fasolkę myjemy w zimnej wodzie. Odcinamy końcówki z obydwu stron.
Jeszcze raz płuczemy.
Gotujemy do miękkości (ok. kwadrans) w osolonej wodzie.
Odcedzamy.
Roztapiamy masło, polewamy nim fasolkę.
Już na talerzu posypujemy posiekaną bazylią i świeżo mielonym pieprzem.
Smacznego!
6 komentarze
Jednym z moich ulubionych dań jest fasolka z bułką tartą i masłem, pycha. Zresztą potrafię również zeżreć samą ugotowana fasolkę.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię, ale chyba nie aż tak :D
UsuńUWIELBIAM fasolke ! PYCHA! z bazylia jeszcze nie probowalam:)
OdpowiedzUsuńPolecam, takie nietypowe, ale dobre połączenie smaków :)
UsuńMniam:) ja również jeszcze z bazylią nie próbowałam, zawsze w bułce:)
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować, pietruszka również będzie pasować :)
UsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.