Perła Summer - piwo jabłkowo-miętowe
Zdecydowanie powinnam przestać się napalać na rzeczy, które "mogą być fajne/dobre/smaczne".
W myśl zasady "no expectations = no disappointments".
Na Perłę Summer napalałam się od zeszłego roku, jednak nigdzie nie mogłam jej dostać.
Że też nie wzięłam tego za jakiś znak, że nie powinnam jej pić?!
Polowałam i polowałam na to piwo, aż w końcu znajoma Wizażanka napisała mi o pewnym osiedlowym sklepie, w którym Perłę Summer można dostać.
Nie minęły nawet dwa dni, a kupiłam to "cudo".
Puszka 500 ml kosztowała 3,09 zł, nie ma tragedii.
Tylko wsiadłam do auta i zaczęłam czytać to, co producent chce przekazać swoim klientom na puszce.
Pierwszy w oczy rzucił mi się napis "apple beer". Myślę sobie "WTF? Miało być jabłkowo-miętowe!".
Czytam więc skład i tam jest mowa o 80% piwa, soku jabłkowym, zaprawie jabłkowej i dopiero na koniec, bez podania wartości procentowej o AROMACIE MIĘTOWYM.
Już wtedy troszkę pożałowałam, że to kupiłam, no ale jak już jest, to się wypije, nie?
Otóż nie.
Nie wypije się. A dlaczego?
Bo tego dziadostwa NIE DA SIĘ PIĆ.
Nie lubię klasycznej Perły, jest dla mnie zbyt chmielowa, a piwosz ze mnie żaden.
A to smakuje jak zwykła Perła wymieszana z pianą z Ludwika, autentycznie posmak jak z niewypłukanego po zmywaniu kubka. Fuj.
Wypiłam dwa łyki, resztę wypił mój mężczyzna, a że jemu tylko kotlety sojowe przeszkadzają, a wszystko inne jest zjadliwe, to nie narzekał, ale więcej nie kupi.
4 komentarze
"no expectations = no disappointments" - fajnie by było gdybym mogła przestawić się na tą zasadę. A tak to się napalam na jakąś czekoladę/batonik/ciastka a potem jedząc zastanawiam się czy aby czasami nie kupiłam wadliwego egzemplarza. Ale to piwo raczej nie posłuży mi jako produkt do prób przekonania się do tego typu napoi.
OdpowiedzUsuńTak, też bym chciała się przestawić, uniknęłabym wielu wydatków i rozczarowań.
OdpowiedzUsuńA to jest moje ulubione piwo jabłkowe - jak widać, ile ludzi tyle opinii :)
OdpowiedzUsuńNo mnie w ogóle nie smakuje, ale znam takich, co lubią, więc faktycznie to kwestia gustu :)
OdpowiedzUsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.