Zapiekanka ziemniaczana z fetą i szpinakiem
Jesienią lubię ziemniaki.
Można z nich zrobić milion różnych sycących, rozgrzewających potraw.
Placki, zupy, potrawki, zapiekanki.
Razem z dynią i cukinią ziemniaki zasługują na miejsce na podium dla najbardziej uniwersalnych warzyw.
Dzisiejsza zapiekanka jest wegetariańska, ale można ją nieco podkręcić i dorzucić co nieco ;)
Nie jest to może najpiękniejsze danie świata, ale jest sycące i właściwie robi się samo.
Składniki na dwie porcje:
- 5-6 podgotowanych na półtwardo średnich ziemniaków
- 200 ml śmietanki 30%
- 3 jajka
- 100 pokruszonego na drobne kawałki sera feta
- spora garść świeżego szpinaku
- 2 ząbki czosnku
- jedna dymka
- szczypiorek
- sól i pieprz do smaku
- odrobina oleju do podsmażenia szpinaku i wysmarowania formy na zapiekankę
- opcjonalnie: miękki ser do posypania wierzchu zapiekanki na koniec pieczenia, może być mozzarella, albo miękki łagodny żółty ser typu gouda, edamski
Ziemniaki kroimy w plastry.
Szpinak podsmażamy z czosnkiem i drobno posiekaną dymką.
Na dnie naczynia żaroodpornego układamy plastry ziemniaków - około połowę całości.
Na to wykładamy szpinak i posypujemy go pokruszoną fetą.
Na to wykładamy resztę ziemniaków.
Śmietanę i jajka z dodatkiem soli i pieprzu miksujemy na gładką masę, którą wylewamy na ziemniaki.
Pieczemy przez pół godziny w temperaturze 180 stopni.
Pod koniec pieczenia można posypać zapiekankę mozzarellą/innym serem.
Podajemy zapiekankę posypaną szczypiorkiem.
12 komentarze
Uwielbiam potrawy z ziemniakami :)
OdpowiedzUsuńJa też, ale staram się ich za często nie jeść, żeby nie czuć się ciężko :)
UsuńMy najczęściej z ziemniaków robimy krem gdzie jeszcze miksujemy je z albo dynią, albo marchewką albo burakiem :D Taka zapiekanka jest na pewno w naszym guście :)
OdpowiedzUsuńA w tytule masz napisane "z tetą" a nie "z fetą" :)
Jest "z fetą", tylko czcionkę trochę ucina od góry, nie wiem dlaczego.
UsuńAaaa to ci dopiero psikus :D
UsuńCoś mi czcionki ostatnio szaleją, muszę nad tym posiedzieć i poprawić.
UsuńJa z kolei ziemniaków nie lubię, ale... takie zapiekanki z makaronem to jesienią bardzo chętnie zjadam. :)
OdpowiedzUsuńZ makaronem też lubię bardzo.
UsuńPreferuje zapiekanki makaronowe, ale i z dodatkiem dobrej pyry nie pogardzę. :D Wygląda to pysznie tego odmówić nie mogę!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńZjadła bym:),ale moje dziecko już pewnie nie więc na chwilę obecną nie mam planów by robić jakieś zapiekanki ehh
OdpowiedzUsuńA to niejadek ;)
UsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.