Pachnący kącik 13 - Kringle Candle, Citrus and sage
Ostatnio w jednym ze "świeczkowych" sklepów internetowych wszyscy rzucili się dostawę wosków ze Stanów - niedostępne u nas unikaty.
Jednym z tych wosków był Yankee Candle Sage & citrus.
Mnie na żaden z niedostępnych zapachów nie udało się załapać, dlatego jakiś czas temu od jednej Wizażanki kupiłam zestaw trzech wosków: Whoopie pie, Red velvet i Nature's paintbrush.
Gdy wszyscy rzucili się na wosk YC Sage & citrus przypomniałam sobie, że mam w swoim magicznym pudełku (no dobra, jednym z trzech magicznych pudełek) z woskami wosk Kringle Candle o tym samym zapachu.
Jak pachnie połączenie cytrusów z szałwią?
Zielono. Bardziej szałwiowo, niż cytrusowo.
Zapach nie ma w sobie absolutnie nic z cytrusowych środków czystości czy odświeżaczy powietrza.
Jest męski, świeży, orzeźwiający.
Z cytrusów, zgodnie z obrazkiem na naklejce najbardziej wyczuwalna jest pomarańcza, cytryny nie czuć.
Szałwia pachnie "chłodno", męsko, zielono.
W trakcie palenia zapach nabiera odrobinę ciepłej, drzewnej nuty, prawdopodobnie jest to drewno cedrowe.
Moc jest zadowalająca, chętnie będę paliła ten wosk latem, bo na zimę niekoniecznie pasuje.
Nie była to miłość od pierwszego powąchania, ale wosk mi się podoba, być może po wypaleniu tego jednego opakowania jeszcze do niego wrócę.
10 komentarze
Dzisiaj idę po woski, więc przy okazji powącham coś z oferty KC. Ale głównie idę z zamiarem kupna edycji Q2 cafe culture :D
OdpowiedzUsuńJa też czekam bardzo na Cafe culture :)
Usuńuwielbiam męskie świeczki i woski :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńŚliczne zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak nie jedzie domestosem to już jest dobrze :D
OdpowiedzUsuńNienawidzę takich "kibelkowych" zapachów, dlatego cytrusy solo są nie dla mnie.
UsuńA to ciekawy zapach! :)
OdpowiedzUsuńBardzo :)
UsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.