Kuchenna wish lista 2014 (dużo zdjęć)
Nie znoszę łazić po sklepach. Konkretniej - nie znoszę tłumów.
Naprawdę nie lubię ludzi i winę za całą moją niechęć do obcowania z nimi zwalam na te niepokojące objawy początkującej socjopatii.
Bo samo kupowanie (pod warunkiem, że będą to produkty spożywcze albo gadżety do kuchni, nienawidzę kupować ubrań, a zwłaszcza ich mierzyć) sprawia mi wielką frajdę.
Lubię się nagradzać - "jeżeli uda mi się to i to, to kupię sobie to i to", wszak dobra motywacja nie jest zła.
Zawsze mam też w zanadrzu listę pod tytułem "Chciałabym, chciała".
No i fakt - dużo rzeczy bym chciała. Wyodrębniłam dziś najistotniejsze, możnaby rzec, że priorytetowe, jeżeli ktokolwiek jest skłonny uznać książkę Nigelli za priorytet. Swoją drogą właśnie Nigellissima będzie pierwszą zakupioną przeze mnie pozycją z tej listy. No, chyba, że wcześniej wyląduję w Ikei na dużych zakupach - bo jak już tam jestem, to zakupy zawsze są duże.
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze stron ikea.com i empik.com
33 komentarze
- silikonowa mata - to już fanaberia, bo ja mam i to jest mało przydatne, trzeba myć po użyciu... może ze względu na ochronę lasów, żeby papieru nie wyrzucać..
OdpowiedzUsuńNo dziwne żeby nie myć ;) Myślę że taka mata jest lepsza (mimo iż nie mam) do papieru też często przyklejały się ciasteczka a do takiej maty raczej nie powinny.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń(jeszcze raz, żeby było logiczniej wytłumaczone ;) )
UsuńPrzyklejają się np. trauma z pieczenia kokosanek, wchodzi 16 na blachę, ciasta jest na więcej, pieczesz 16 i musisz myć silikonową matę. ;)
Fajne są maty do makaroników, bo tam widzę ich zastosowanie.
Mnie to mycie nie zniechęca, wkurza mnie bardzo papier do pieczenia, wolałabym silikon w piekarniku.
UsuńTaką misę do sałatek kupiłam w Ikei chyba za 5 zł :-)
OdpowiedzUsuńOne nie są drogie, ale z nimi tak zazwyczaj jest, że jak dochodzimy do misek to mamy już tak dużo zakupów, że nie zabralibyśmy się jeszcze z miskami i ostatecznie kończy się na tym, że kupimy "kolejnym razem" i tak już z półtora roku je "kupujemy".
UsuńFajne kieliszki :) A taka patelnia grillowa to i mi by się przydała. Na diecie to chyba must have a ja nie mam :(
OdpowiedzUsuńKieliszki są śliczne.
UsuńCo do patelni to się zastanawiam, czy nie wolałabym elektrycznego grilla.
Patelnia na pewno jest tańsza.
Ooo ile ciekawych rzeczy, ale atlas kanapek świetny :) Sama rzadko jem pieczywo, ale mimo wszystko chętnie poznałabym ciekawe przepisy, a potem raczyła nimi swojego mężczyznę, który bez kanapek żyć nie może ;)
OdpowiedzUsuńMój też właśnie wybitnie kanapkowy jest, ja się nie umiem oprzeć świeżutkim bagietkom, takim chrupiącym i jeszcze ciepłym, ale do nich to przeważnie dobre masło + konfitura wystarczy, do tego nie potrzeba atlasów :D
UsuńAha, a jeśli chodzi o kieliszki do wódki to sama też kupiłam piękne, dekoracyjne, na nóżce, a służą jedynie do picia 'babskich' smakowych trunków, bo panowie zawsze proszą o zwykłe kieliszki. Pięknie wyglądają takie na nóżce, ale jeśli chodzi o picie wódeczki to nie są zbyt wygodne.
OdpowiedzUsuńTo wyobraź sobie, że te kieliszki na nóżce wymyślił właśnie mój mężczyzna :D
UsuńJa wódki nie tykam, a on jak zobaczył te kieliszki na stronie, to stwierdził, że je chce bo "są gadżeciarskie". No i trzeba będzie kupić, faktycznie ładnie wyglądają, ale raczej za często w użyciu nie będą.
Z książek kucharskich to ja marzę o "Moje wypieki i desery", cudne zdjęcia i przepisy a z gadżetów maszyna do lodów. A z podanych to takie naczynie do zapiekania kupiłam bratu, fajna rzecz.
OdpowiedzUsuńOj tak, książki z wypiekami to fajna rzecz, można cały dzień siedzieć, oglądać i się ślinić :3
Usuńhmm w sumie dużo mam z Twojej listy ;)
OdpowiedzUsuńmatę silikonową - polecam;
pat.grill - polecam;
takich słoików w starym stylu znalazłam pełno w piwnicy po ciotce ;) tylko musiałam gumki i druty dokupić i od 2012 wekuję w nich :)
silikonowa forma była kiedyś na walentynki w rosmanie, za 25 zł forma na ciasto i 9 mufinek serduszek ;D
książek też mam niemało [taka ze mnie kolekcjonerka bardziej niż kucharka]
te misy ostatnie mi się podobają strasznie ;)
kieliszki do szampana też by się przydały, chociaż.... w sumie nie pijemy szampana ;D
pozdrawiam
U mnie dość często się pije wino musujące, kieliszki by się przydały.
UsuńMogliby teraz w Rossie zrobić na walentynki taką ofertę z foremkami, chyba od razu z rana bym po nie pojechała :D
Nigellissima - dostalismy zamiast kwiatów na ślub. Jeszcze nawet dobrze jej nie przejrzałam, ale teraz wszystko przede mną. ;)
OdpowiedzUsuńTa szklana patera z pokrywką mi się marzy, bodajże w Biedronce były. Teraz niestety odpuściłam, bo nie mam gdzie trzymać. Po przeprowadzce na pewno zakupię. :)
Wszelki bieżniki niestety nie wchodzą w grę w chwili obecnej, bo biegnący kot ściąga bieżnik z całą zawartością stołu. :( Tak już marzę o stole i obrusie...
Kieliszki posiadamy i do wina i do szampana i do wódki. Z kolei w karafkę ostatnio się zaopatrzyliśmy w fajnym outlecie z kuchennym zaopatrzeniem. Fajna sprawa. Słoiki na weki... póki co nic nie robię, bo przechowywać nie ma gdzie. ;)
Szklane misy do sałatek to naprawdę niezastąpiona rzecz. To samo z naczyniem do zapiekania - musi być. Natomiast mata silikonowa do mnie nie przemawia. Po to używam papieru, żeby nie czyścić blach, tylko wywalić papier do śmieci. ;) Matę i tak musiałabym myć, to równie dobrze, mogę obsypać blachę mąką i umyć blachę.
Stolik do łóżka - nie jadam w łózku. ;) Za to patelnia grillowa - ja jestem b. zadowolona. :)
Kurcze, że też ja w Biedronce widuję tylko piętrowe patery bez pokrywy, a takiej z kolei nie chcę :(
UsuńWolałabym kota niż bieżnik, no ale w obecnym mieszkaniu zwierząt mieć nie możemy, niestety.
Naczyń do zapiekania trochę mam, ale to które wkleiłam jest wielkie, a te które już mam nadają się co najwyżej do zapiekanki na 3 osoby, na większą liczbę gości nie da rady.
Nie wyobrażam sobie życia bez patelni grillowej. Uwielbiam ją i polecam wszystkim, którzy chcą przygotowywać smaczne i zdrowe posiłki.
OdpowiedzUsuńTermos stołowy to również świetna sprawa, zwłaszcza jeśli mamy gości, albo podczas przeziębienia - gorąca herbatka na zawołanie :)
W duże naczynie do zapiekania zaopatrzyłam się w listopadzie ubiegłego roku w Tesco i jestem bardzo zadowolona.
Kieliszki do szampana i szklane misy do sałatek też chętnie bym przygarnęła. Z pewnością rozejrzę się również za "Atlasem kanapek świata".
Szkoda, że nie ma takich termosów o pojemności kilku litrów, ja dużo herbatki piję i musiałabym co chwila ją parzyć :D
UsuńJa też uwielbiam herbatę i mogłabym pić ją na okrągło, ale niestety muszę się ograniczać :( Termos mam o pojemności 2l i wystarcza mi to na cały dzień. Oczywiście na śniadanie i kolację parzę dodatkowo w kubku.
UsuńCzemu musisz się ograniczać? :(
UsuńZ najbardziej prozaicznego powodu pod słońcem - względy zdrowotne. Niektóre herbaty podnoszą ciśnienie i muszę uważać co piję i w jakich ilościach.
UsuńWspółczuję bardzo, ja bym jednego dnia bez herbaty nie wytrzymała.
UsuńDziękuję, ale aż tak źle nie jest. Wystarczy bardzo dokładnie wczytywać się w skład herbatek :)
UsuńA czego nie możesz pić?
UsuńNie piję herbat z dodatkiem lukrecji, earl grey też odpada. Poza tym z czarnej, zielonej i czerwonej herbaty robię słabe napary. W zasadzie tylko owocowe mogę pić bezkarnie, ale warunkiem jest dobry skład bez "polepszaczy" :)
UsuńNaprawdę współczuję, ja osobiście earl grey uwielbiam, a za owocowymi nie przepadam, bo w większości są dla mnie kwaśne. Nie słodzę herbaty i naturalny herbaciany smak to dla mnie gorzkawy, a nie hibiskusowo-cierpki. Z owocowych najbardziej podchodzą mi dwie: Teekanne cytryna & czarny bez i Sir Edward z Lidla gruszka & karmel.
UsuńNie wiem czy coś takiego gdzieś u Ciebie jest ale ja kupiłam ostatnio taką średniej wielkości foremkę silikonową w kształcie serduszka w takim sklepie wszystko za złotówkę. Nie wiesz gdzie jeszcze można dostać taki atlas kanapek? Interesujący.
OdpowiedzUsuńTe atlasy są w Empiku :)
UsuńTeż lubię gadżety kuchenne, ale niestety nie mogę ich za bardzo kupować, bo mam niezbyt dużą kuchnię i nie mam gdzie chować potem, niestety.
OdpowiedzUsuńAktualnie na kuchennej wish liście mam formę do muffinek, bo na razie muszę się męczyć bez :/
No i Nigellissimę też chętnie bym u siebie zobaczyłą.
Silikonowe foremki do muffinek pakowane po 6 sztuk można bardzo tanio kupić na allegro, ja za takie dwa komplety zapłaciłam 10 zł, kupowałam wtedy jeszcze parę innych rzeczy i mogłam wszystko odebrać osobiście i nie dopłacać za wysyłkę :)
UsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.