Tydzień z życia 2
Jedna z rzeczy, którym nie potrafię się oprzeć - świeże pieczywo z masłem i dżemem.
Zawsze mam w domu owoce.
Kochamy pesto :)
Zdrowy obiad - miks sałat z łososiem.
Zielona herbata i czarna kawa Inka.
Pyszne śniadanie to podstawa!
Cytrynowe risotto.
W oczekiwaniu na pizzę.
Duuuży obiad po ciężkim dniu.
Niezbyt udana niedosłodzona tarta z gruszkami i budyniem karmelowym.
P.S. Cynamon jednak tu nie pasuje.
10 komentarze
Również zawsze mam owoce w domu ale u mnie to zazwyczaj pospolite jabłka ;) A tartą bym się nie przejmowała, jeżeli nie zatruliście się nią to wszystko w porządku.
OdpowiedzUsuńNie zatruliśmy się, ale mnie nie smakowało, bywam w tych kwestiach strasznie upierdliwa ;)
UsuńAle smakowitości... :-). Ja też mam zawsze owoce ale są to banany, gruszki, jabłka, czasem pomarańcze i mandarynki :-)
OdpowiedzUsuńLiczi są cudne w smaku, jednak trochę ich konsystencja mnie obrzydza ;-)
A też piję (tylko) inkę :-)
W liczi najbardziej przeszkadza mi obecność pestek.
UsuńZa jabłkami średnio przepadam, wolę pomarańcze. A jabłka w cieście - kocham szarlotkę.
U mnie owoce również są codziennie w domu. Uwielbiam liczi.
OdpowiedzUsuńLubiłabym bardziej, gdyby nie te pestki ;)
UsuńEeee, ten obiad wcale nie jest taki duuuuży :D
OdpowiedzUsuńDla mnie jest, bardzo się wtedy objadłam :D
UsuńJa mam żołądek bez dna :D
UsuńTeż tak kiedyś myślałam o swoim, ale to były czasy, kiedy uprawiałam dużo sportu :D
UsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.