Rozgrzewający grog z rumem
Grog to napój na bazie rumu lub innego mocnego trunku, np. whisky, często z dodatkiem cytrusów.
Mój grog jest raczej słaby, bo pomimo, iż rum lubię, to i tak wolę słabe drinki. A ten w moim odczuciu mocny być nie powinien.
Idealny grog dla mnie powinien być pomarańczowy i korzenny.
Genialny w zimowe wieczory, naprawdę rozgrzewa i jest bardzo aromatyczny.
Składniki na dwie porcje:
- 200 ml rumu
- 400 ml dobrej jakości soku pomarańczowego
- kilka plasterków pomarańczy
- ok. 2 łyżeczki soku z cytryny
- łyżka miodu
- szczypta cynamonu
- goździki
- opcjonalnie listki mięty do podania
Wszystkie składniki umieszczamy w garnku, podgrzewamy na niewielkim ogniu nie doprowadzając do wrzenia.
Podajemy od razu gorący napój udekorowany listkami mięty.
8 komentarze
Tak jak nie lubię alkoholu to teraz jest mi tak zimno, że pewnie wypiłabym to aby się rozgrzać.
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie to ten wpis nie pokazuje mi się w aktualnościach, dziwne.
UsuńMyślę, że tutaj mogłabyś alkoholu wcale nie poczuć, bo po pierwsze jest go mało, po drugie rum jest w moim odczuciu dużo łagodniejszy w smaku niż wódka czy whisky, a po trzecie jest bombardowany pomarańczami i przyprawami ;)
UsuńA co do aktualności to widziałam że na pasku u Ciebie było widać rano ten wpis.
UsuńBlogger pewnie szaleje znowu.
Tak bardzo nie lubię alkoholu, że zadowolę się herbatą z miodem :)
OdpowiedzUsuńNie znoszę miodu w herbacie. Cytryny zresztą też. Herbata musi być solo - bez dodatków ;)
UsuńMmmm na pewno smakowe :D
OdpowiedzUsuńNa dzisiejszy ziąb w sam raz ;)
UsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.