Francuskie sakiewki z dorszem
Miał być przepis śniadaniowy, ale o tej godzinie przepis na obiad będzie bardziej odpowiedni.
Nie ukrywam, że lubię mięso. Około dziesięć lat temu przez kilka lat byłam wegetarianką, potem doszłam do wniosku, że mięso jest potrzebne.
I smaczne.
I ryby też.
Chociaż na moim stole (przynajmniej w roli dania głównego) częściej gości wołowina czy kurczak, to i ryby często przewijają się przez kuchnię.
Dorsz jest smaczną, lekką i łatwą do przyrządzenia rybą.
Do sakiewek z tego przepisu użyłam mrożonych filetów.
Składniki:
- filet z dorsza
- arkusz ciasta francuskiego
- skórka starta z 1/4 cytryny
- biały pieprz
- żółtko z jednego jaja
Rybę rozmrażamy, gotujemy na parze przez około 10 minut.
Następnie dzielimy na niewielkie kawałki.
Ciasto dzielimy na kwadraty o boku ok. 15 cm.
Na środku każdego z kwadratów układamy kawałki ryby. Doprawiamy je pieprzem, skórką z cytryny, można również dodać świeżą natkę pietruszki.
Zawijamy sakiewki i sklejamy je mocno, by się nie "rozłożyły" w czasie pieczenia. Smarujemy wierzchy rozmąconym żółtkiem.
Pieczemy w temperaturze 170 stopni przez około kwadrans.
Podajemy z ulubionymi dodatkami. Kasza jęczmienna i surówka z marchewki pasują doskonale, ziemniaki z wody i buraczki również dobrze się komponują z dorszem.
10 komentarze
O fajny pomysł :D ale dorsza to ostatnio jem co 2 dzień.. :D więc muszę troszkę od niego odpocząć
OdpowiedzUsuńMożesz zrobić takie sakiewki z każdym mięsem albo z warzywami :)
UsuńWolę wersje z warzywami ;)
OdpowiedzUsuńMnie by chyba każda pasowała :D
UsuńCiasto francuskie wszystkim co spożywcze nadziać się da.
OdpowiedzUsuńPowinnam zapytać: Ale jak to gotowe ciasto bierzesz? Nie robiłaś sama?
Tak przynajmniej jest w każdym odcinku "Ugotowanych", w którym ktoś robi coś z ciasta francuskiego. ;)
Czasem robię sama, ale częściej kupuję gotowe, bo dość tanie jest no i to gwarancja szybkiego posiłku ;)
UsuńWygląda pysznie, ja takie sakiewki robiłam z ffiletem z indyka :)
OdpowiedzUsuńMniam! :)
UsuńJa nie przepadam za rybami.. kiedyś tata dał mi dorsza bałtyckiego którego sam złowił i zasmrodził mi całą zamrażarkę :-D
OdpowiedzUsuńAle takie rybki z jeziorka - szczupak, płotki i okonki smażone z octem mmmmm :-)
Oj, ja nic z octem nie lubię, to jeden z tych smaków, które strasznie mnie obrzydzają.
UsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.