Pachnący kącik 25 - Yankee Candle, Cranberry pear

Autor 15.6.15 , , , ,

Nie lubię owocowych wosków. Naprawdę.
Summer scoop, Cassis, Mango peach salsa, Citrus tango, Margarita time, Waikiki melon, Berrylicious i parę innych to moje największe woskowe pomyłki. Całkowicie wyrzucone w błoto (a raczej puszczone z dymem ;)) pieniądze. Jedynie jabłkowe zapachy mi się podobały.
Dlaczego zatem kupiłam Cranberry pear?
Nie potrafię logicznie na to pytanie odpowiedzieć. 
Po prostu kupiłam i już. Bo tak.
I wiecie co? Jak na owocowy zapach, ten wcale nie jest zły.



Opis dystrybutora:
Domowy, jeszcze ciepły placek z gruszkami i syropem żurawinowym najlepiej smakuje na przełomie lata i jesieni. Podobnie jest z Cranberry Pear – słodką, niemal cukierniczą tarteletką od Yankee Candle, której wyjątkowy zapach pomaga w bezbolesnym pożegnaniu się z wakacjami i udowadnia, że wrześniowe dni nie są jedynie zapowiedzią coraz dłuższych wieczorów, ale doskonałą okazją do tego, aby cieszyć się życiem i czerpać z niego pełnymi garściami to co najlepsze! Idealne zestawienie owocowych nut – słodkiej i nieco cierpkiej, orzeźwiająco kwaskowatej – to gotowy przepis na aromaterapeutyczną delicję. Ukryty w wosku Cranberry Pear zapach czaruje zmysły i z dużą intensywnością wypełnia wnętrze domu. Aromat kojarzy się z tradycyjnymi wypiekami i sielską, przytulną kuchnią. To właśnie panujący w niej klimat – przytulny, zapraszający i sprawiający, że czujemy się bezpiecznie – stał się inspiracją do stworzenia tej wyjątkowej kompozycji, za sprawą której zbliżająca się jesień kojarzy się nie z depresją, a owocową energią.

Moje odczucia:
Jeżeli szukacie zapachu soczystej gruszki, to się rozczarujecie.
Jeżeli szukacie zapachu cierpkiej żurawiny, to też się rozczarujecie.
Wosk pachnie jak dżem owocowy. Bardzo słodki dżem gruszkowo-żurawinowy.
Naprawdę przyjemny dżem. Tylko momentami odrobinę za słodki.
Przed zapaleniem jest ładniejszy, niż po, ale i tak nie jest męczący, na pewno wypalę tę tartę do końca z przyjemnością.
Czy potem kupię jeszcze ten zapach?
Raczej nie, chociaż nigdy nic nie wiadomo.

PODOBNE POSTY

20 komentarze

  1. Czasami lubię słodkie zapachy, ale nie wiem, czy dżem gruszkowo-żurawinowy mnie kusi. Chyba raczej nie bardzo, więc się nie zdecyduję na ten wosk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślałam. Jak będziesz miała okazję powąchać ten wosk, go skorzystaj, może jednak Ci się spodoba.

      Usuń
  2. Taki dżemowy owocowy zapach sądzimy, że nam bardzo by się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę, jest dość uniwersalny, nie za mocny.

      Usuń
  3. Ja nie przepadam za słodkimi zapachami, owocowe tak o ile nie są bardzo mocno duszące. Gruszki aromat lubię więc ten jeżeli nie byłby bardzo intensywny to mógłby mi pasować. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest jakiś szczególnie intensywny, bólu głowy nie spowoduje.
      Myślę więc, że możesz spróbować :)

      Usuń
  4. Myślę, że pasowałby mi ten zapach, nawet pomimo tej słodkości. Skojarzenie z dżemikiem mnie ruszyło :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepszego nie znalazłam, pewnie lepszego nie ma :D

      Usuń
  5. O, tego nie miałam co jest dość dziwne, bo połączenie wydaje się być zachęcające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mając okazję spróbuj, może Ci się spodobać.

      Usuń
  6. Ostatnio kuszą mnie słodkie zapachy, więc może... :)


    shariankoweleben.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja lubię ten zapach, to jeden z moich ulubionych :), właśnie się pali w kominku ostatnia ćwiartka tarty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam trzy ćwiartki czekające na chłodniejsze dni, bo jednak na upały mi ten zapach nie pasuje, nie dziwię się, że był jesienną nowością.

      Usuń
  8. Ja pamiętam tylko, że całkiem mi się ten zapach podobał, choć nie jest moim ulubieńcem ;)

    OdpowiedzUsuń

Nie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.