Tydzień z życia 28

Autor 19.10.14 , ,

Dzisiaj post z gatunku smęcę i zrzędzę.
U Czoko na blogu trafiłam ostatnio na dyskusję o byciu dzieckiem lat 90tych.
I tak sobie pomyślałam, że zostało mi raptem 3 lata i parę tygodni do TRZYDZIESTKI. 
Od magicznych lat 90tych minęły dwie dekady (a przecież to tak niedawno było...).
I zaraz po tej pierwszej myśli pojawiła się druga, mianowicie "ŁOMATKOBOSKO, JAKA JA JESTEM STARA".
Większość ludzi, z którymi chodziłam do liceum czy gimnazjum (taaak, zamierzchłe czasy ;) ) jest dawno po ślubie, ma dzieci - mniej lub bardziej planowane, czasami w liczbie mnogiej.
A ja?
A ja chcę mieć kota.
W sumie nie wiem, czy to dobrze, czy źle, jak byłam młoda (na swoje standardy z tamtych czasów jestem teraz całkiem stara), to myślałam, że w wieku 25+ życie wygląda inaczej.
ALEŻ NAIWNYM SIĘ BYŁO ZA MŁODU.
I w sumie mentalnie nie czuję się jakoś staro, ale z 5 lat temu mogłam spokojnie pójść do pracy po całkowicie nieprzespanej nocy, np. wrócić o 5:30 z domówki u znajomych, wziąć prysznic i lecieć na 7:30 do pracy.
Teraz mam do pracy na 7, wychodzę o 6:45, wstaję ok. godzinę przed wyjściem.
I jak się nie położę do 22:30, to owszem, wstanę bez większego problemu, ale do południa będę kompletnie bez życia i będzie mnie bolała głowa. 
A podobno na starość potrzebuje się mniej snu... ;)


Najwyraźniej "Zrób śniadanie" jest synonimem "Idź do piekarni i kup coś".

Pyszna <3

Sama słodycz, nie przypadło mi do gustu.

Jak wyżej.

Jedno z moich dziwactw, kocham dżemy i konfitury pomarańczowe.

Jeszcze nie piłam, trochę się boję po różnych recenzjach :D

Odżywki nie polecam, nie robi praktycznie nic.

Czasem trzeba się trochę porozpieszczać :D

I taki bonus:




PODOBNE POSTY

16 komentarze

  1. Starość nie radość ;D 3 moje znajome już się hajtnęły, a jedna jest zaręczona, już nie wspominając o takich znajomych z liceum czy gimnazjum :D a ja mentalnie czuje się jakbym zatrzymała się w wieku nastoletnim :D i tylko czasami przypominam sobie, ze ojezusmaria mam, już ćwierć wieku. Na razie odechciało mi się wszelkich mlek smakowych, a jak napisałaś, ze biedronkowe jest słodsze to tym bardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się nie spieszy do ślubu, a dzieci nie lubię. Tym bardziej mnie to wszystko przeraża.
      Co do mleka smakowego, to kupiłam dziś w Realu Mullera kokosowego :D

      Usuń
  2. Mnie do trzydziestki brakuje jeszcze mniej, a większość znajomych z gimnazjum jest już pożeniona, wczoraj spotkałam koleżankę z ławki - jest w ciąży. Trochę "lepiej" z LO - jeszcze nie wszystkie mają rodziny. Ja się czuję z 10 lat mniej niż mam, może i nie jestem dojrzała, ale nie będę taka jak inni tylko dlatego, bo "już czas". Jak widzę po znajomych największe tragedie wynikają z desperacji, bo "już się jest starym".
    A lata 90. były przecudne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lata 90te to coś wspaniałego, najpiękniejsze wspomnienia <3

      Usuń
    2. Ale rzeczywiście to jak szybko upływa czas jest przerażające...

      Usuń
    3. No, dopiero co miałam 15 lat, a tu już prawie 2 razy tyle :(

      Usuń
  3. Rozpieszczać się trzeba regularnie! :) Wszak trzeba radośnie doczekać tej prawdziwej starości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że trzeba się rozpieszczać, lampka wina, dobra kolacja i deser i od razu życie jest piękniejsze :)

      Usuń
  4. Ja właśnie piję winko i jem ser:) a tą kawę karmelowa to piję od roku i inna mi już nie smakuję. Miłego wieczoru

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach a ja za 3m-ce mam 30-ste....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też masz coś takiego "ale ja tak niedawno miałam naście lat"?

      Usuń
  6. A ja mam tę marmoladę cytrusową i stoi, stoi i stoi i nikt jeść nie chce bo paskudna :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie cytrynowa nie smakuje, ale pomarańczową bardzo lubię :)

      Usuń

Nie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.