Tydzień z życia 18
Moje czarne wizje z marną pogodą na weekend na szczęście się nie sprawdziły i można się cieszyć niemalże tropikalnym latem.
Niedziela znaczy odpoczynek, leniwe śniadanie i leniwy dzień.
Seriale, domowa pizza i lampka wina.
A jak Wam minął tydzień?
Czekoladki! <3 |
... i takie małe zapasy. |
Prawdę mówiąc ja tu banana nie czuję... |
... ani tutaj szampana. |
Fructiv, Fruktajl, wszystko bez szału. |
Nowe torebkowe nabytki :) |
Przerwa w pracy |
Weekend - czas na pizzę! |
8 komentarze
Zawsze jak patrzę na Twoje zdjęcia tygodnia robię się głodna i mam ochotę na słodycze, choć normalnie za nimi nie przepadam:)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony chciałabym nie przepadać za słodyczami, sporo kasy na nie idzie w skali miesiąca :D
UsuńZ drugiej strony jednak nie wyobrażam sobie kompletnie życia bez czekolady, nadziewanych czekoladek, ciasteczek itepe.
mmmhm, czekolady ;)
OdpowiedzUsuńZawsze :D
UsuńPizza jak z reklamy :D Ladne torebki :)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńPizza <3 Dzięki Tobie wiem na co mam ochotę, a miałam z tym problem :D
OdpowiedzUsuńPiękne torebki :) Pewnie nie wiedziałaś jaki kolor wziąć, to wzięłaś obie? :)
Co do torebek, to dokładnie tak było :D
UsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.