Makaron z maślanymi kurkami
Przez calutki tydzień nic tylko upały powyżej 30 stopni, słońce, no po prostu lato w pełni.
Dzisiaj wstaję o piątek i co widzę?
20 stopni i mżawka.
Taaa, widać od razu, że weekend idzie, no bo jak to tak, weekend i dobra pogoda?
Za dobrze by było.
Z jednej strony nie narzekam, bo może dzięki ochłodzeniu w biurze będzie bardziej znośnie.
Z drugiej strony z kolei lato jest po to, żeby było gorąco, na upał nie narzekam nigdy.
Co do lata z innej beczki, korzystam w najlepsze z sezonu na kurki.
Kurki w jajecznicy, kurki w tarcie, kurki w pierogach.
I klasyka - kurki z makaronem.
Składniki:
- 200 g kurek
- 200 g makaronu
- 100 g masła
- mała dymka
- sól, pieprz
- parmezan
- drobno posiekana natka pietruszki (od biedy może być suszona)
Makaron gotujemy, kurki podgotowujemy przez ok. 10 minut.
Następnie roztapiamy część masła, podsmażamy na nim pokrojoną w piórka dymkę.
Dodajemy kurki, smażymy przez 5 minut, doprawiamy i dodajemy resztę masła.
Dusimy przez kolejne 5 minut.
Podajemy z makaronem, na talerzu posypujemy parmezanem.
5 komentarze
Jak ja sie ciesze, ze nie bylo mnie w Polsce jak przetaczala sie fala upalow :D
OdpowiedzUsuńJa tam nie narzekam na upały, po to jest lato, żeby było gorąco.
Usuńaż ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńChętnie zjadłabym, ale u mnie kurek nie ma :-(
OdpowiedzUsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.