Szybkie, proste i pyszne spaghetti bolognese

Autor 5.2.14 , , , , , , , , ,

Robiąc zakupy widzę, że ogromną popularnością cieszą się gotowe sosy w słoikach. Wiele osób je kupuje, niektórzy wręcz robią zapasy. Miałam kiedyś współlokatorkę, której gotowanie ograniczało się do wrzucenia spaghetti do garnka i podgrzania w mikrofali sosu ze słoika. 
Biorąc pod uwagę to, że jej szuflada zawsze była pełna tych sosów mogę się tylko domyślać, że mogła doświadczać stanów lękowych w momencie, gdy ilość słoików stawała się jednocyfrowa.

Najczęściej robię zakupy w Kauflandzie, w tym sklepie gotowe sosy akurat znajdują się w pobliżu ryżu, kaszy i soczewicy, więc często mam na nie widok z bliska. I zawsze są przebrane, niektóre półki wręcz świecą pustkami. Jak była promocja na sosy Dawtony (które skład mają daleki od ideału), to niektórzy brali po ponad 20 słoików.
Muszę stwierdzić, że jest to dla mnie niepojęte.

Zrobienie domowego sosu wcale nie jest ani praco- ani czasochłonne. Domowy sos jest smaczniejszy, zdrowszy i dużo tańszy, niż gotowy.
Owszem, zdarza mi się kupić jakiś gotowiec w ramach ciekawostki, ale takie coś ma miejsce może z raz na rok. Z tego, co sobie przypominam, to w roku 2009 albo 2010 kupiłam sos Knorra Spaghetti toscana i w zeszłym roku kupiłam sos Korma podczas lidlowego tygodnia azjatyckiego.

Wracając do tematu: po brakach na sklepowych półkach można wywnioskować, że największą popularnością cieszą się sosy typu bolognese i słodko-kwaśne.
Obydwa dziecinnie proste do przygotowania w domu.
Na pierwszy ogień dziś idzie domowe spaghetti alla bolognese, ale to dlatego, że za kuchnią wschodnią średnio przepadam i dania słodko-kwaśne nie należą do moich ulubionych. Ale sos słodko-kwaśny również się prędzej czy później na blogu pojawi.

Na koniec, zanim przejdę do przepisu taka ciekawostka:
Domowy sos boloński dla dwóch osób to koszt około 1,50 zł. Łącznie, nie "na twarz". Nie licząc mięsa oczywiście. Analogicznie dla czteroosobowej rodziny można wyprodukować spory garnuszek sosu za 3 złote. Sosów w słoiku poszłoby wówczas dwa. Wybierając najtańsze gotowce i tak musielibyśmy zapłacić co najmniej z 5-6 zł. Przy wyborze trochę "lepszych" gotowców typu Knorr koszt wzrósłby do 11-13 zł, a sięgając po sosy z tak zwanej wyższej półki (Cirio, Barilla) musielibyśmy wydać niemal 20 zł.
Całkowity koszt dania dla 4 osób, wliczając w to dobre mielone mięso i porządny makaron to około 12 zł.

Dobra, koniec ekonomiczno-kuchenno-bełkotliwego wywodu, pora na przepis.


Składniki na danie dla dwóch osób:

  • pół paczki makaronu spaghetti
  • 200 g mielonego mięsa (polecam mięso z szynki)
  • 250 ml passaty z pomidorów (polecam K Classic z Kauflandu, naprawdę smaczne pomidory)
  • ząbek czosnku
  • zioła: bazylia, tymianek, oregano (mogą być suszone, zamiast tych poszczególnych ziół można użyć mieszanki ziół prowansalskich)
  • szczypta mielonej ostrej papryki
  • szczypta kurkumy*
  • odrobina suszonego lubczyku*
  • sól, świeżo zmielony pieprz do smaku
  • odrobina oleju do smażenia
  • tarty parmezan


* - lubczyk i kurkuma są moim pomysłem, to tak zwane sekretne składniki ;)

Makaron gotujemy w osolonej wodzie z dodatkiem łyżki oleju.
Mięso smażymy na niewielkiej ilości tłuszczu aż zmieni kolor na szary.
Zalewamy je pomidorami, dodajemy wszystkie przyprawy i dusimy na niewielkim ogniu przez 10 minut.
Odcedzony makaron wykładamy na talerze i obficie polewamy sosem, na samym końcu posypujemy parmezanem.
Podsumowując: danie jest nienapakowane chemią, banalne i szybkie w przygotowaniu - gotowe w kwadrans.
I cholernie dobre.

PODOBNE POSTY

20 komentarze

  1. Tak samo kupuję zawsze gotowy sos jak już się zdarza, że coś muszę zrobić i jest to zawsze jeden i ten sam do spaghetti z Łowicza. I tym bardziej podziwiam, że wszystko takie wspaniałe robisz. Kiedyś zrobię to danie powyżej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie przeszkadza Ci octowy posmak w gotowym sosie?
      Ja mam odruch wymiotny dosłownie przy zapachu i posmaku octu.

      Usuń
  2. Czasami można sobie kupić taki gotowiec (jak ma się dzień lenia) ale serio nie rozumiem jedzenie czegoś takiego za każdym razem. W moim domu zamiast pomidorów z puszki używamy koncentratu, jak jest dobry koncentrat to całość jest palce lizać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiast koncentratu polecam passatę (przecier, bez chemii) - kartonik 500 ml kosztuje ok. 2 zł.

      Usuń
    2. a koncentrat akurat Dawtony jest wg mnie najlepszy, bo słodziutki i można jeść sam ;)

      Usuń
    3. W życiu bym się nie porwała na sam koncentrat. Jestem kulinarnym dziwolągiem, sosy na bazie passaty mogę jeść, ale świeżego pomidora nie tknę. Nienawidzę, wręcz mnie obrzydzają. Kiedyś lubiłam, ale z 10 lat temu jakoś tak nagle przestałam i jeszcze mi nie przeszło.

      Usuń
    4. ja nie tknę pomidora czerwonego, musi być lekko zielony

      Usuń
    5. Ja żadnego świeżego nie tknę, suszonego zjem z wielkim bólem, ale świeżego nie.

      Usuń
  3. Ja często robiłam sama sos, ale mojemu tż nie smakuje taki, więc je(my) ze słoika. Albo łowicz, albo ten z biedronki.
    Ale bardzo rzadko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten z Biedronki kiedyś kupiłam swojemu TŻtowi na wyjazd. Trochę przytargał z powrotem, matko, jak to waliło octem, jak dla mnie coś okropnego.

      Usuń
    2. Nie ma w składzie octu :) Ale ma za to kwas cytrynowy ;)

      Usuń
    3. Jakoś nie przepadam za kwaskowym posmakiem.

      Usuń
  4. Te gotowe sosy są okropne, kiedyś mi to smakowało, mama zawsze robiła tylko ze słoika. Od jakiegoś 1-1,5 roku robimy sos same. Jak kupiła mama ostatnio taki gotowy sos z biedronki, po prostu okropne, porzygać się można było, nie wiem co jej do głowy przyszło żeby to kupić. Nigdy w życiu sosu ze słoika. To w cale nie jest trudne, ani czasu wiele nie zajmuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie! Gotowe sosy są niedobre, albo bez smaku, albo walą octem na kilometr. I tak naprawdę to do końca nie wiadomo, co tam jest napakowane :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Popieram w 100%! Domowe jedzenie górą!
    Jutro zrobię spaghetti na obiad :) Muszę tylko troszkę zmodyfikować przepis i dostosować go do swoich potrzeb, tzn. będzie z ciemnym makaronem i bez mięska :( Ale i tak będzie pycha ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze używam makaronu z pszenicy twardej (durum), bo razowy mi nie smakuje.

      Usuń
  7. Nie rozumiem robienia zapasów słoikowych - ok, jak jechałam zagranicę to miałam cąłą torbe wszelakich gotowców, ale to zrozumiałe :D
    Ja moje superszybki sos robie z koncentratu pomidorowego i ketchupu :D Tego pewnie też nie pochwalasz :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepszy taki z koncentratu, niż ze słoika ;) Mnie by taki nie smakował, ale przynajmniej nie jest aż tak napakowany chemią.

      Usuń
  8. akurat sosy pomidorowe robione z pomidorow z puszki są banalnie proste w przygotowaniu i smaczniejsze od tych słoikowych, prawda :) mam większy problem z tymi słodko-kwaśnymi, jeśli kupuję słoikowe to takie, więc chętnie się dowiem jak przygotowujesz swoją wersję :)

    OdpowiedzUsuń

Nie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.