Wróciłam!

Autor 7.1.14

Jakoś przeżyłam. Rzucenie nieodpowiedniej pracy, wielką (naprawdę WIELKĄ, dwa dni wypakowywania) przeprowadzkę, dwudzieste szóste urodziny i ponad tydzień bez stałego dostępu do internetu.
Z nowego mieszkania póki co jestem zadowolona, pomijając to, że nadal nie mogę mieć kota i szafki są za wysoko. I jest ich (w sensie szafek) za mało. Albo moich rzeczy za dużo, whatever.
Mam nadzieję, że uda mi się teraz dodawać posty w miarę regularnie.
Cieszę się, że nie założyłam tego bloga kosmetycznego, który od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, byłoby mi wtedy dwa razy bardziej głupio za niesystematyczność.
Jutro nowy post, mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda ;)

Na zdjęciach pierwszy udany wypiek i pierwszy posiłek przygotowany w nowym mieszkaniu, ostatnio dodaję sos koperkowy do wszystkiego, cholernie mi smakuje. A mrożonego koperku mam pół szuflady. Prawie.




PODOBNE POSTY

8 komentarze

Nie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.