Wojak Radler

Autor 30.8.13 , , , , ,

Była tu już mowa o wielu radlerach, w zasadzie o prawie wszystkich, które można w Polsce nabyć.
Były dwie wersje Lecha, dwie wersje Warki, Argus, Okocim i Edelmeister.
Dzisiaj pora na Wojaka, poza tym jeszcze Łomży Lemonowej nie miałam okazji skosztować.




Wojak do tej pory kojarzył mi się z wysokoprocentowym piwem, które smakuje obrzydliwie i jest jednym z ulubionych trunków panów jeżdżących tramwajami i obnoszących się z byciem "nie do końca pierwszej lub drugiej świeżości", delikatnie mówiąc.
Dlatego obawiałam się nieco tego napoju.
Radler ten jest tradycyjnie cytrynowy, nie jabłkowy jak Warka, pomarańczowy jak Lech czy limonkowy jak Okocim.
Proporcje piwa i lemoniady to prawdopodobnie 1:1, nie jestem jednak pewna.
Zawartość alkoholu to 2,4%.
Plus za brak syropu g-f w składzie, taki Okocim na przykład już tutaj zawalił sprawę.
Jeżeli chodzi o smak, to jest to zdecydowanie najlepszy cytrynowy radler na polskim rynku.
Owszem Okocim jest smaczny nawet jak nie jest mocno schłodzony, a pomarańczowy Lech smakuje oryginalnie, jak nic, co do tej pory piłam i przez to mnie do niego "ciągnie".
Ale w kategorii "bez udziwnień" zdecydowanie wygrywa Wojak.
Cytrynowa Warka radler, Argus, Edelmeister i Lech Shandy mogą się schować.
Chmielowego posmaku nie wyczuwam, napój genialnie orzeźwia i gasi pragnienie i po prostu jest pyszny.


PODOBNE POSTY

4 komentarze

  1. Muszę spróbować, chociaż trochę wstyd się pokazać z wojakiem :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O to Wojak cieszy się taką opinią? To tłumaczy dlaczego moi bracia tak rechotali jak kolega zostawił takie piwo u mnie w mieszkaniu :D
    Łomże próbowałam i jak już raz pisałam, po pierwszym łyku poszłam pluć do umywalki. Jak spróbujesz to koniecznie napisz jak się ono będzie miało do Wojaka, jeśli się okaże, ze Wojak jest o niebo smaczniejszy to chyba pójdę go kupić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też uwielbiam testować nowe radlery. Muszę spróbować tego Wojaka, skoro taki pyszny :D

    Ja mam jakiś sentyment do Warki i to jest póki co mój ulubieniec :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie to żaden wstyd pić Wojaka, lepsze to, niż najtańsze obrzydliwe piwo czy wino marki "wino" ;)

    OdpowiedzUsuń

Nie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.