Barszcz czerwony z grzybami

Autor 23.12.15 , , , , , , ,

W sumie nie planowałam żadnych świątecznych przepisów.
Nie tylko dlatego, że właściwie nie obchodzę Świąt.
Jakoś nie chce mi się już blogować, typowy niechcemisizm jest jednym z powodów, dla których od jakiegoś czasu często pojawiają się u mnie myśli o zawieszeniu bloga (czy to w ogóle poprawne sformułowanie?).
Ale że metodą prób i błędów udało mi się zrobić naprawdę zacny barszcz z dodatkiem grzybów, to podzielę się przepisem, może akurat komuś się przyda na Wigilię ;)


Składniki na ok. 6 porcji:

  • kilogram buraków
  • 1.5 litra wody
  • pęczek włoszczyzny (kawałek pora, selera, marchewka i nieduża pietruszka)
  • pół małej cebuli
  • kilka łyżek suszonych grzybów
  • ząbek czosnku, 2 listki laurowe, 2 łyżki cukru/ksylitolu, łyżka soku z cytryny, pieprz, sól, majeranek do smaku


Grzyby najlepiej jest namoczyć w zimnej wodzie na kilka godzin przed przystąpieniem do gotowania.
Buraki obieramy i kroimy na średnio grube plastry lub kostkę (ja wolę kroić wszystko w plastry), to samo robimy z włoszczyzną.
Zalewamy warzywa wodą, dodajemy liście laurowe i zagotowujemy.
Cebulę należy przypalić nad gazem jak do rosołu, ząbek czosnku obrać i pokroić na kilka mniejszych kawałków, dorzucić wszystko do garnka.
Po ok. pół godziny od zagotowania dodajemy grzyby razem z wodą, w której się moczyły.
Po kolejnym kwadransie dodajemy cukier, pieprz, sól, majeranek i sok z cytryny.
Gotujemy barszcz jeszcze przez ok. 10 minut.
Gotowy barszcz najlepiej jest odstawić na co najmniej kilka godzin, potem podgrzać i podawać.
Ja zazwyczaj przygotowuję go rano, a wieczorem odcedzam, podgrzewam i podaję.

PODOBNE POSTY

6 komentarze

  1. Tak zacnym barszczem to byśmy nie pogardziły ;) Buraki są zawsze u nas na topie :P
    Blogować nie musisz na siłę, pojawiaj się tutaj kiedy masz na to ochotę a my zawsze będziemy Twoje wpisy czytać z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi to czytać :)
      Też lubię buraki - i barszcz, i zupę krem, i zasmażane <3

      Usuń
  2. Dla mnie barszcz czerwony z uszkami to najlepsza potrawa na wigilijnym stole!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie tak samo. Na drugim miejscu sa łazanki na słodko z miodem i orzechami.

      Usuń
  3. Smutno byłoby bez Ciebie i Twoich wpisów, ale wiadomo - blogowanie powinno sprawiać głównie przyjemność.

    Podrzuciłam znajomej ten przepis, bo nie wiedziała, jak się za barszcz zabrać i pisała, że wyszedł cudny.
    Ja jedyne co z buraków robię, to zwykła zupa burakowa. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też ten barszcz był hitem, suszone grzyby okazały się najlepszym, co można było do niego dodać <3

      Usuń

Nie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.