Podsumowanie weekendu - piknik lotniczy w Płocku i nie tylko :)
Wracam po dwudniowej nieobecności :)
Weekend minął mi bardzo aktywnie.
Sobotę spędziłam w Płocku na pikniku lotniczym.
Pogoda dopisała średnio, dzień skończył się wielką burzą, ale i tak byłam zadowolona z wyjazdu.
Niestety mam jedno "ale" do organizatorów - część pokazów z programu się nie odbyła, oczywiście bez żadnego wyjaśnienia. No i organizacja transportu z lotniska na rynek była fatalna - jechanie autobusem wypchanym ludźmi jak puszka z sardynkami nie jest najprzyjemniejszym przeżyciem, zwłaszcza po staniu w ulewie przez 20 minut i czekaniu na ten właśnie autobus.
Za to bardzo podobał mi się Płock od strony wizualnej - piękny rynek, sporo zieleni, klimatyczny zamek i inne atrakcje.
No i sama podróż i rozmowy z nawigacją typu "-Teraz skręć w lewo. -Nie kłam!" były bezcenne.
Niedziela z kolei była dniem spędzonym na Tarchominie w gronie bliskich, było jedzenie, drinki, oglądanie meczu w knajpie i miło spędzony czas.
9 komentarze
Nominuję do Liebster Blog. :)
OdpowiedzUsuńhttp://womaninthemorning.blogspot.com/2013/06/liebster-blog.html
Dziękuję za nominację :)
UsuńCzyżby lód z Lidla ? :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację :)
Tak, z Lidla :)
UsuńRównie pyszny, jak Magnum Almond, a ile tańszy <3
Swietne zdjęcia miasta. Nie byłam w Płocku nigdy, ale może będzie okazja. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeż byłam tam pierwszy raz dopiero. Naprawdę ładnie jest :) I takie zadbane to miasto.
Polecam, Płock jest czarujący, jednak trochę nudny. Można połączyć np. z Sierpcem.
UsuńA co jest w Sierpcu? Jeszcze nigdy nie byłam, ale przejeżdżałam parę razy :)
UsuńTe pierwsze zdjęcie trochę przypomina mi moje rodzinne miasto:)
OdpowiedzUsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.