Pachnący kącik 30 - Yankee Candle Life's a beach: Wild sea grass i Beach holiday

Autor 5.10.15 , , , ,

Wybaczcie kolejność.
Miałam o tych zapachach pisać w lipcu, a może i nawet w czerwcu, nie pamiętam.
Ale zrobiłam sobie przerwę od bloga.
I dlatego recenzja tegorocznych letnich limitek pojawia się dopiero jesienią.



WILD  SEA  GRASS
Opis dystrybutora:
Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Aromat traw morskich, porastających piaszczyste wydmy.

Moja opinia:
Opis jest wyjątkowo trafiony.
Ten wosk faktycznie pachnie morską trawą.
Ale czy to dobrze?
No dla mnie niekoniecznie. Zapachowi brak głębi, przez co niezbyt przypadł mi do gustu.
Zapaliłam go raz i na tym się moja przygoda z morską trawą zakończyła.


BEACH  HOLIDAY
Opis dystrybutora:
Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Aromat czystego i świeżego powiewu morskiej bryzy.

Moja opinia:
No tutaj też opis jest trafiony.
Morska bryza = toaletowy odświeżacz powietrza.
Nic dodać, nic ująć, kolejny mało udany dla mnie zapach.
Płaski, wyraźnie toaletowy, dużo słabszy od trawy morskiej.
Tutaj również skończyło się na jednym podejściu.

PODOBNE POSTY

8 komentarze

  1. No tutaj się z Tobą nie zgodzę, ja całkiem lubię obydwa te zapachy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja uwielbiam zapachy traw morskich, niestety często podchodzą one raczej pod znany zapach odświeżaczy powietrza jaki stosuje się w łazienkach... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tutaj nie był to taki całkiem odświeżaczowy zapach, ale i tak mi nie podszedł.

      Usuń
  3. Jak widać opis producenta zachęca ale zderzenie z rzeczywistością już nie jest tak przyjemne :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zderzenie z rzeczywistością jest jak prawdziwe zderzenia, niemalże bolesne dla nosa ;)

      Usuń
  4. Morska bryza w toalecie za 6/7zł. Dobrze, że mnie te wersje nie zainteresowały.

    OdpowiedzUsuń

Nie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.