Penne ze szpinakiem
Będąc dziś w Biedronce krążyłam jak zwykle między alejkami nie wiedząc, na co mam ochotę.
Na szczęście po chwili rzucił mi się w oczy świeży szpinak, a wtedy od razu przyszedł mi do głowy makaron ze szpinakiem.
Szpinak ma to do siebie, że solo nie powala smakiem, ale odpowiednio doprawiony... Niebo w gębie!
Jeżeli ktoś jest wielkim fanem suszonych pomidorów, to można je dodać do sosu, ja jednak za połączeniem pomidorów i szpinaku nie przepadam, zdecydowanie wolę ser :)
Składniki na danie dla 2 osób:
- makaron penne - 200 g
- świeży szpinak - ok. 75 g (opakowanie 150 g wystarcza mi na dwa posiłki dla dwóch osób)
- jogurt/śmietanka - 3 łyżki
- czosnek - 2 ząbki
- sól i pieprz do smaku
- opcjonalnie: posiekane suszone pomidory / podsmażony bekon / ser (u mnie lazur złoty)
- łyżka masła
Makaron gotujemy w osolonej wodzie.
Szpinak myjemy o kroimy - średnie listki na pół, większe na więcej części. W rondelku roztapiamy masło.
Podsmażamy szpinak, dodajemy śmietankę/jogurt, przyprawy i czosnek, dusimy przez ok. 10 minut. Pod koniec duszenia opcjonalnie dodajemy ostatni składnik - u mnie jest to ser lazur złoty pokrojony na małe kawałeczki.
Wyłożony na talerzu makaron polewamy sosem.
Smacznego!
6 komentarze
Prosty i szybki ale pyszny obiad :) Uwielbiam szpinak z makaronem, ja również nie przepadam za suszonymi pomidorami... ale pomidory jem co dziennie :D
OdpowiedzUsuńSuszone pomidory całkiem lubię, ale mi do szpinaku nie pasują, a tych zwykłych świeżych nieawidzę, nie wiem dlaczego, ale nie jestem w stanie znieść ani smaku ani zapachu pomidora.
UsuńUwielbia makaron ze szpinakiem, ale daję zdecydowanie więcej szpinaku, najlepiej mrożonego, bo przy podduszaniu nei tarci tak na objętości jak świeży.
OdpowiedzUsuńTeż bym dała więcej, ale jestem przyzwyczajona do gotowania dla dwóch osób, a dziś robiłam obiad tylko dla siebie i kiepsko proporcje wymierzyłam ;)
UsuńA szpinak świeży jakoś mi bardziej smakuje, niż mrożony, ale nie próbowałam za wielu mrożonych.
Polecasz może jakiś konkretny smaczny mrożony?
Najczęściej kupuję w Tesco albo Realu na wagę - o wiele bardziej się opłaca niż gotowa zapakowana mrożonka. Szpinak (i brokuły) idą u nas jak woda, więc często kupuję po 1-2 kg :)
UsuńO, mam blisko Reala, sprawdzę, czy u mnie też jest na wagę.
UsuńDziękuję za info :)
Nie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.