Pachnący kącik 9 - Yankee Candle Beach Fire
Dzisiaj kolejny wosk, który bardzo lubię, muszę jednak przed nim przestrzec osoby lubiące delikatne aromaty - to nie jest wosk dla Was.
Beach Fire jest mega killerem, jest bardzo BARDZO mocny, bardzo dymny, specyficzny.
Opis dystrybutora:
Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Simply Home. Wyczuwalne aromaty: nuty drewna cedrowego i balsamicznego.
Moja opinia:
Wosk nie pachnie samym drewnem.
Pachnie palonym drewnem, czy jest to ognisko na plaży - tego nie wiem, ale z całą pewnością jest to drewno i dym, a raczej dym i drewno.
Woń dymu jest wonią przewodnią, świdrującą w nosie, wypełnia w kilka minut całe mieszkanie.
Osoby wrażliwe na mocne zapachy mogą czuć się przytłoczone.
Parę Wizażanek twierdzi, że czuje tam kościelne kadzidło, ja kadzidła nie wyczuwam.
Mnie się zapach podoba, jest to bardzo dobrze odwzorowany zapach ogniska.
Jest to jednak jeden z tych bardzo specyficznych zapachów, z tych, które mają więcej negatywnych, niż pozytywnych opinii.
Ja mam jedną napoczętą tartę, jedną w zapasie i z pewnością na tym się nie skończy.
8 komentarze
Z Twojego opisu już mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńLubisz mocne zapachy?
UsuńKurcze, sama nie wiem. Obawiam się, że w swoim pokoju bym się zaczadziła ;D
OdpowiedzUsuńNa małej przestrzeni to możliwe, u mnie na 30 metrach daje radę :D
UsuńTo już na pewno wiemy, że to zapach nie dla nas :P
OdpowiedzUsuńJa mam specyficzny gust zapachowy ;)
UsuńZadam przewidywalne pytanie ... Ma cos w sobie ze (uwaga) Snow in love :))) No bo piszesz ze cedr, ze dym, drewno ... ;)
OdpowiedzUsuńNie widzę (nie czuję? :D) żadnego podobieństwa.
UsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.