Śniadaniowo - jajka zapiekane na fasolce z chorizo
Jestem fanką weekendowych leniwych śniadań na ciepło.
Wiadomo, jak się zaczyna pracę bardzo wcześnie, to nie ma się czasu, żeby codziennie zjeść rano coś porządnego. Ale od tego są weekendy.
I jest to jeden z powodów, dla których jeszcze bardziej wyczekuję piątku.
Bo sobota i niedziela rano to naleśniki, pankejki, tosty, racuchy, crumble i inne pyszne rzeczy, na które w tygodniu nie mam czasu.
Lubię i słodkie i wytrawne śniadania.
Dzisiaj przepis na mocno pomidorową fasolkę z chorizo i zapieczone w niej jajka.
Idealnie pasuje do niej świeżo upieczona bagietka z czosnkowym masłem.
Składniki:
- puszka pieczonej fasolki w pomidorowym sosie
- szklanka passaty z pomidorów
- 100 g chorizo w plastrach
- natka pietruszki
- 4 jajka
- sól, pieprz, czosnek, tymianek, kurkuma
Fasolkę wylewamy razem z całą zalewą do rondelka (ważne jest to, żeby to było naczynie w całości z aluminium/stali, nadające się do wrzucenia do piekarnika), dolewamy trochę wody i podgotowujemy przez 10-15 minut.
Następnie dodajemy passatę, chorizo i przyprawy, gotujemy przez kilka minut.
Zdejmujemy z gazu, wbijamy jajka, posypujemy całość natką i zapiekamy w piekarniku przez 25-30 minut w temperaturze 170 stopni.
8 komentarze
Szkoda, że nie mam takiej patelni, wszystkie mają rączki nie nadające się do piekarnika :( A to tak apetycznie wygląda. Jedyne wyjście to zrobienie początkowo wszystkiego na patelni a potem przełożenie zawartości do naczynia żaroodpornego :D
OdpowiedzUsuńTo w sumie niegłupie rozwiązanie, też bym pewnie tak robiła, gdyby nie stara żeliwna patelnia, którą spokojnie można wrzucić do piekarnika.
UsuńUwielbiam śniadania jedzone prosto z patelni ;) Ja robię coś podobnego często, tylko pomijam wkładanie do piekarnika, a jajka mi się ładnie ścinają pod pokrywką :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam pokrywki do tej starej patelni, poza tym w piekarniku się to jakoś fajniej zapieka :)
UsuńNie obraziłabym się gdyby ktoś mi takie śniadania robił:)
OdpowiedzUsuńJa w tygodniu też nie ;)
UsuńJa jakoś za jajkami na śniadanie nie przepadam ;) Śniadanie to musi być na słodko!
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie:) dobrze musisz się czuć w kuchni bo ciągle coś nowego i smakowitego się pojawia na blogu:)
OdpowiedzUsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.