Kolorowa pizza z brokułami i kukurydzą

Autor 24.7.13 , , , , , ,

Ostatnio odkryłam całkowicie nowy patent na ciasto na pizzę.
Przygotowanie od podstaw całej pizzy włącznie z jej upieczeniem zajmuje dosłownie najwyżej 30 minut, to szybciej, niż wyprawa do knajpy, zamówienie pizzy do domu czy pójście do sklepu po mrożonkę.
Zrobienie tej pizzy zajmuje niewiele więcej czasu, niż upieczenie mrożonki, którą mamy już w lodówce.
A do tego jak wygląda, pachnie i smakuje... Bajka!




SKŁADNIKI:
Ciasto:

  • 250 g mąki pszennej
  • opakowanie suszonych drożdży
  • szklanka gorącej wody
  • pół łyżeczki soli

Sos:

  • przecier pomidorowy
  • oregano
  • bazylia

Dodatki:

  • brokuły
  • kukurydza
  • suszone pomidory
  • mozzarella
  • cebula szalotka
  • polędwica drobiowa - u mnie tylko kilka plasterków, żeby nie było, że obiad bez mięsa jest ;)





W moich poprzednich postach dotyczących pizzy (można je obejrzeć klikając w tag "pizza" widoczny na dole pod postem) pisałam o dokładnie tym samym przepisie na ciasto, tylko radziłam odstawić je na co najmniej godzinę - półtorej do wyrośnięcia.
Dzisiaj proponuję odstawić ciasto jedynie na czas przygotowywania dodatków - mycia i krojenia warzyw.
Ciasto rośnie w trakcie pieczenia, jest mięciutkie, delikatne i delikatnie chrupiące z wierzchu w bardziej wyrośniętych miejscach, nie przesadzę, jeżeli napiszę, że tak dobrej pizzy jeszcze nigdy nie udało mi się zrobić, a i z kupnych mało która tej dorównuje :)

Przygotowanie:
Połowę mąki, sól i drożdże wsypujemy do miski, zalewamy wodą, mieszamy.
Dodajemy pozostałą mąkę uważając na jej ilość, mąki powinno być tyle, by ciasto nie było mocno zwięzłe, powinno przy mieszaniu dużą łyżką odklejać się od ścianek naczynia.
Tak przygotowane ciasto przykrywamy ściereczką, odstawiamy na kilka minut.
W tym czasie przygotowujemy dodatki: trzemy na tarce ser (ja użyłam już startego), łączymy przecier pomidorowy z ziołami, kroimy wędlinę, myjemy i kroimy brokuły, kroimy szalotkę na cienkie plasterki.
Ciasto podsypujemy mąką i z pomocą łyżki przerzucamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Naciągamy je do krawędzi blachy, smarujemy sosem pomidorowym, posypujemy serem i na mozzarelli układamy pozostałe dodatki.
Blachę wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i pieczemy przez 13-15 minut.

WSKAZÓWKA:
Z mięsnych dodatków można w tej pizzy całkowicie zrezygnować, warzywny smak jest dominujący i wędliny/mięsa nie są tutaj niezbędne.





Składniki na sos maślankowo-czosnkowy:

  • maślanka i majonez w proporcjach 1:2
  • dwa ząbki czosnku


Mieszamy maślankę z majonezem, wciskamy czosnek, dokładnie mieszamy i tyle, gotowe.
Najprostszy sos na świecie, moim zdaniem ma przewagę nad sosem na bazie jogurtu naturalnego - nie jest taki cierpki w smaku i nie trzeba go dodatkowo doprawiać.




Smacznego!


PODOBNE POSTY

22 komentarze

  1. Opakowanie suszonych drożdży to znaczy ile? :) Bo ja kupuję suche drożdże w dużych opakowaniach z tego względu, że piekę chleb w domu :) A z chęcią spróbowałabym twojego przepisu :)))

    Maślanki nie lubię, mieszam za to z jogurtem greckim majonez :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na jedną pizzę daję 6-7 g :)
      Gdzie kupujesz duże opakowania drożdży? Ja jeszcze nigdzie dużych nie widziałam, a pewnie są tańsze, niż kilka małych paczek.

      Usuń
    2. Dziękuję :) Będę musiała wypróbować Twoją propozycję.

      Mieszkam w UK i tutaj suche drożdże można kupić wszędzie aczkolwiek występują w różnych opakowaniach i przy systematycznym pieczeniu faktycznie ekonomicznej wychodzi sięganie po większe pojemności.

      Usuń
    3. Ach, to się nie dziwię, że nie widziałam u siebie w dużym opakowaniu, to nie ten kraj ;)

      Usuń
    4. No niestety ;) ale ciekawi mnie, czy polska wersja tak samo jest dobra pod kątem pieczenia chleba w maszynie. Bo chcieliśmy teściowej kupić, ale nie znam na tyle oferty. Nie używasz przypadkiem maszyny do pieczenia chleba? :)

      Usuń
    5. Nie, ale myślę, że skoro takie drożdże nadają się do upieczenia pizzy w moim przedpotopowym piekarniku, który grzeje tylko grillem (!), to przy maszynie tym bardziej się sprawdzą :)

      Usuń
    6. Dziękuję :) Będę musiała pokusić się o testy przy okazji pobytu w PL.

      Usuń
    7. Daj znać, jak się takie rozwiązanie sprawdza, nie piekłam nigdy domowego chleba, jedynie bułeczki do tej pory :)

      Usuń
    8. Dam :) śledzę Twojego bloga od jakiegoś czasu, ale zawsze brakowało mi czasu na pisanie. Dopiero dzisiaj ;) ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale.

      A zadam Ci jeszcze jedno pytanie, bo nie mam orientacji i nigdy tego nie robiłam. Można zamrozić porcję takiego już wyrobionego ciasta?
      O bułeczkach pisałaś? idę poszukać :) Jakiś czas temu wzięłam się za wypiek, lecz przepisy które miałam nie do końca się sprawdzają i porzuciłam wypiek bułek ;)

      Usuń
    9. Nie, o bułeczkach nie pisałam, robiłam je dawno i nie mam żadnych zdjęć, teraz w tym beznadziejnym piekarniku pewnie by się spaliły :(
      Myślę, że zamrożenie ciasta nie jest problemem, chociaż nigdy nie próbowałam.

      Usuń
    10. Już wiem :) Ciasto tego typu można trzymać do 3 dni w lodówce, ale w miseczce i pod przykryciem, które się dziurkuje. Bo ciasto nadal rośnie.

      A mogłabym liczyć na przepis na priva? :)

      Usuń
    11. Korzystałam z tego przepisu:
      http://przepisy-aleksandry.blogspot.com/2011/10/devonshire-scones.html

      Usuń
    12. Extra :) Nie znałam tego bloga a widzę mnóstwo ciekawych przepisów. Dziękuję bardzo :)

      Usuń
  2. Jaka kolorowa :) Na pewno smakowała wyśmienicie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Była pyszna <3
      Następnym razem będzie w 100% wegetariańska :)

      Usuń
  3. Pięknie wygląda, taka kolorowa. Dla mnie właśnie największą wada kupnych pizz jest zapychające napompowane, bezsmakowe ciasto i mało dodatków. Od czasy do czasu można taką mrożonkę kupić ale domowa jest lepsza.
    A suszone drożdże uwielbiam, ze świeżymi zawsze miałam kłopot, a tu tylko wsypuję do mąki i gotowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie z tych powodów, które wymieniłaś unikam wszelkich gotowych mrożonych dań, smakują jak gąbka/guma/inne gówno :/

      Usuń
  4. przepiekna pizza! super zdjecia :) mniam pewnie pyszna byla!

    OdpowiedzUsuń
  5. wygląda pysznie i kolorowo :) zmienilabym jedynie sos, bo nie uzywam nigdy majonezu do niego :)
    ps. ja tez tylko suszone drozdze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suszone drożdże są o niebo wygodniejsze "w obsłudze", niż tradycyjne w kostce, no i nie popsują się, jak poleżą parę tygodni czy miesięcy, można kupić na zapas.

      Usuń

Nie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.