Tydzień z życia 47
I znowu rozłożyła mnie choroba, od kilku dni towarzyszą mi kaszel, katar i ból głowy, w takim stopniu, że w piątek nie poszłam do pracy i nie wiem, czy jutro pójdę.
A wcale się za chorobą nie stęskniłam, chętnie ją oddam, nawet dopłacę ;)
Niby troszkę wiosny czuć w powietrzu, ale pogoda jest bardzo zdradliwa, wiatr zimny, przewiało mnie i voila! Zatoki nie dają żyć. Jest to zdecydowanie zbyt wysoka cena za przedłużony weekend.
A jak Wam minął tydzień?
18 komentarze
Zdrowia kobietko:) i Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet:) . Nie jadłam nigdy tej czekolady z solą z Lindt dobra jest?
OdpowiedzUsuńDobra, ale specyficzna.
UsuńWzajemnie, wszystkiego dobrego z okazji Dnia kobiet :)
Biedna jesteś z tym, że tak często chorujesz. Zdrowiej jak najprędzej, bo wiosna już biegnie ku nam:)
OdpowiedzUsuńNiech się lepiej pospieszy ;)
Usuńwiosny nie czuć, u nas ostatnio śnieżyca nawet była ;P
OdpowiedzUsuńTutaj niby 18 stopni jest ;)
Usuńdużo zdrowia i wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDrzewko nieszczęścia pasuje do twojego wpisu ;)
OdpowiedzUsuńI do mojej pracy :<
UsuńŻyczymy zdrówka, bo faktycznie pogoda teraz jest zdradliwa...
OdpowiedzUsuńLindt z chilli jest jedną z ulubionych czekolad Moniki :)
Dziękuję :)
UsuńWracaj szybko do zdrowia!
OdpowiedzUsuńO, co ja widzę... dwie przecudowne czekolady... aż mi ślinka leci. :D
Deserowe Lindty są pyszne <3
UsuńZdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia! Gdyby wyprowadzka w inny klimat miała być dla Ciebie jedynym rozwiązaniem to... nie bój się zacząć o tym myśleć! :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu poważnie to rozważam :)
UsuńDo dzieła! :) Będę dopingować :).
UsuńBez dopingu się pewnie nie obędzie ;)
UsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.