Świąteczny klasyk - sałatka jarzynowa
Sałatka jarzynowa.
Kilka razy do roku na każdym polskim stole, nieodzowny element świątecznego menu.
Nigdy nie byłam zbyt wielką fanką tej sałatki, bo większość osób robi ją jednak w wersji ciężkiej, tłustej i mocno tuczącej.
Teraz jednak jakoś mnie naszło i sałatka pojawi się również na moim wigilijnym stole.
Jest jednak troszkę odchudzona i dość łagodna w smaku, mnie bardzo pasują takie proporcje.
Składniki na porządną wielką michę sałatki:
- 3 spore ziemniaki
- 5 sporych marchewek
- 3 pietruszki
- 5 jajek
- jedno duże jabłko
- 2-3 niewielkie ogórki konserwowe
- jedna puszka kukurydzy
- jedna puszka groszku (można też dać ugotowany mrożony, jest smaczniejszy)
- mały (ok. 200 g) kubek jogurtu naturalnego
- łyżka majonezu
- sól, pieprz
Ziemniaki, marchewki, pietruszki gotujemy, jajka gotujemy na twardo.
Jabłko ścieramy na tarce o grubych oczkach, pietruszki, marchewki, ziemniaki, ogórki i jajka kroimy w kostkę.
W misce mieszamy pokrojone składniki z kukurydzą, groszkiem, jabłkiem, jogurtem, majonezem i przyprawami. Odstawiamy do lodówki na co najmniej dwie godziny.
18 komentarze
W moim domu dodaje się jeszcze trochę musztardy i obywa się bez kukurydzy.
OdpowiedzUsuńSałatkę lubię, nawet bardzo, ale po świętach nie mogę na nią patrzeć potem ze 2 miesiące.
Chyba dlatego robi się ją przeważnie tylko na święta :D
UsuńBardzo podobną zrobię w Święta, choć nie będzie w niej kukurydzy i nie będzie w wersji light, ale tej ciężkiej:)
OdpowiedzUsuńCiężka wersja jest pyszna, ale mój żołądek mógłby tego nie przeżyć, nie za bardzo mogę jeść ciężkie rzeczy w ilości większej, niż dwa gryzy;)
UsuńMoi goście są przywiązani do tradycji, która głosi, że jak Święta to ciężkie jedzenie. Poza jak wspominałam stosuję dietę na pogrubienie i coś mi się wydaje, że po Świętach będą widoczne efekty tej diety:)
UsuńW takim razie trzymam kciuki za efekty diety :)
UsuńWesołych Świąt :)
Po Świętach wiele osób w przeciwieństwie do mnie może nie być tak zadowolonych:)
UsuńNawzajem, Kochana, odpocznij sobie i spokojnie spędź ten czas.
Gdybym mogła jeść wszystko, na co mam ochotę i potem nie cierpieć, to też pewnie byłabym niezadowolona ;)
UsuńOj tak, odpoczynek się należy, bardzo czekałam na te dwa tygodnie laby :)
Taką sałatką to my możemy się zajadać przez całe święta rano i wieczorem :D My też zawsze robimy wersję z jogurtem naturalnym a w tym roku zamierzamy zrobić sos z awokado, bo według nas trochę ma smak majonezowy ;)
OdpowiedzUsuńO, może kiedyś też wypróbuję taki patent :)
UsuńTo damy potem znać czy dobre było :P
UsuńDajcie koniecznie :)
UsuńJa swego czasu robiłam ją z oliwą z oliwek. W tym roku powróci majonez. Jak zjem raz do roku to mi korona z głowy nie spadnie, a nie chcę widzieć mojego Mężczyzny jak dodaje łychami sam majonez do sałatki :P
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, by mieszamy tą sałatkę w ogrooomnej misce - a potem przekładamy do mniejszych ;)
Mojemu chłopu jest wszystko jedno, co dodam (i tak zawsze jest "ale dobre, kochanie" :D), majonezu jeść za bardzo nie mogę, więc jest jogurt.
UsuńAle mnie tu dawno nie było... Aż wstyd.
OdpowiedzUsuńLubię sałatkę jarzynową ale nie często bo strasznie jest wzdymająca :/
My dodajemy jeszcze trochę musztardy i nie dajemy kukurydzy bo tż nie lubi :/
U mnie z kolei nikt za musztardą nie przepada :)
UsuńNie wiesz może dlaczego Blogger nie pokazuje mi nowych postów u Ciebie?
Hmm musiałabyś chyba on nowa ustawić z nowym linkiem, bo widzę że masz mój ostatni post z domeną blogspota, a ja przez ten czas zdążyłam jeszcze przejść na swój serwer i po raz drugi zmienić domenę :) Myślę że ponowne dodanie, z dobrym linkiem powinno pomóc :)
UsuńMam zapłon co ? :D
UsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.