Polędwiczka w cydrze z karmelizowanymi jabłkami
Na ten przepis natknęłam się całkiem niedawno, zupełnie przypadkiem.
Nie jestem fanką wieprzowiny, rzadko więc jada się u nas takie mięso.
Od czasu do czasu lubię jedynie zjeść karkówkę gotowaną na parze lub przyrządzaną na grillu, no i polędwiczkę.
Polędwiczka jest mięsem delikatnym, które (w przeciwieństwie do szynki czy karkówki) nie wymaga długiej obróbki.
Połączenie smacznego, delikatnego mięsa z karmelizowanymi jabłkami i kremowym sosem z cydru od razu wydało mi się pomysłem tak genialnym, że prawie dostałam ślinotoku na samą myśl.
I przeczucia mnie nie myliły, danie wyszło przepyszne.
Składniki na dwie porcje:
- 300 g polędwiczki wieprzowej
- 200 ml cydru
- 2 jabłka (twarde i kwaśne, jak do szarlotki)
- 50 ml śmietanki 30%
- szalotka
- dwie łyżki oleju
- łyżka cukru trzcinowego
- sól, pieprz, rozmaryn do smaku
Polędwiczkę kroimy na plastry o grubości ok 1-1,5 cm. Rozbijamy dłonią.
Jabłka obieramy i kroimy na plastry. Szalotkę siekamy drobno.
Rozgrzewamy dwie patelnie, na każdej łyżkę oleju.
Na jedną wrzucamy mięso, a na drugą cebulkę i jabłka.
Mięso smażymy na dużym ogniu maksymalnie po 2-2,5 minuty z każdej strony, po tym czasie podlewamy je cydrem i czekamy, aż płyn się zredukuje o połowę. Potem zmniejszamy ogień, dodajemy śmietankę, przyprawy i dusimy przez kwadrans.
Do jabłek dodajemy cukier, smażymy przez ok. 5 minut często przewracając, mają być miękkie, ale nie rozpadające się.
Pod koniec duszenia do mięsa dodajemy jabłka.
Podajemy od razu.
19 komentarze
Na co dzień nie jemy mięsa wieprzowego w ogóle, ale od święta jak babcia zapiecze karkówkę w grzybkach i cebulce to aż żal nie spróbować :D
OdpowiedzUsuńTaka karkówka musi być pyszna <3
UsuńNo ba :D Rozpływa się w ustach! Ale tłuszczem to normalnie ocieka jak z wodospadu :/
UsuńOj, za tłuste jedzenie podziękuję, ostatnio kilka (dosłownie z 7-8) frytek sprawiło, że brzuch mnie bolał przez 2 dni :/
UsuńNam tego nie musisz pisać ;) Rozumiemy to doskonale :/
UsuńCzasami naprawdę nienawidzę tego, że mam tak wrażliwy żołądek, mam czasem ochotę np. na frytki, a nie mogę ich jeść :(
UsuńZa frytkami nigdy nie przepadałyśmy, ale za to placek drożdżowy.... to nasza największa słabość z zakazanych rzeczy :P
UsuńMnie drożdżówki żadnej części ciała nie urywają, ale chciałabym zjeść sobie kilka frytek raz na jakiś czas i niestety nie mogę :(
UsuńŁe tam drożdżówki... Własnej roboty placek drożdżowy (broń boże kupiony) to jest to! :D
UsuńA nie możesz jeść frytek ze względu na ich smażenie, czy w ogóle ziemniaków musisz unikać?
Nie mogę jeść nic smażonego w większej ilości, niż jeden czy dwa gryzy.
UsuńO drożdżówkach mówiłam domowych, nie kupuję takich rzeczy.
Zapiekane w piekarniku frytki też smakują świetnie, próbowałaś? :) Wtedy nie powinny zaszkodzić :)
UsuńPróbowałam, niestety mój piekarnik teraz się do takich cudów nie nadaje :(
UsuńPoza tym może to masochizm, ale jednak smażone frytki smakują mi bardziej.
UsuńHm jak ktoś ma słabość do oryginalnych frytek to faktycznie trudno potem to zastąpić zdrowszą wersją, bo i tak człowieka ciągnie do tych zakazanych :P
UsuńCiągnie, a potem się cierpi ;)
UsuńUwielbiam polędwiczki wieprzowe! Za cydrem nie przepadam, ale na takie połączenie na pewno bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńJa cydr uwielbiam, ale musi być dobrej jakości.
UsuńW domu ostatnio było dużo wieprzowiny ale wszystko poszło na domowe kiełbasy i wędliny na święta, to to jeszcze zjem. Ale ogólnie wieprzowina nie jest moim ulubionym mięsem.
OdpowiedzUsuńMoim też nie, wolę wołowinę.
UsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.