Tydzień z życia 35
Nareszcie skończył się ten beznadziejny, meczący tydzień. Dawno nie miałam tygodnia, który byłby tak... kiepski? Pracy dużo, wiadomo -koniec roku, więc trzeba zrobić wszystko to, na co się było zbyt leniwym przez ostatnie 11 miesięcy. Ok, nie jestem super obowiązkowa, ale wszystko ma swoje granice, a przynajmniej powinno je mieć. Jeżeli ja jestem zdziwiona brakiem logiki, to znaczy, że jest źle. Bardzo źle. Tym akcentem kończę swoje cotygodniowe wylewanie żali, mam nadzieję, że ostatnie dni dla Was były bardziej łaskawe.
14 komentarze
Lindt z chili - mniam, a z solą jeszcze nie próbowałyśmy :) Która bardziej Tobie smakowała?
OdpowiedzUsuńObie dobre :)
Usuńa w chili czuć chili?
OdpowiedzUsuńCzuć i to dość mocno :)
UsuńKojarze, że miałam ten jabłkowy wosk, fajnie pachniał.
OdpowiedzUsuńPachnie bardzo mocno i tak cierpko, wolę mocne i ciepłe zapachy.
UsuńW jakiej cenie i gdzie kupujesz woski? Przemierzam się tak żeby kupić jak tak wszyscy komplementują ich mocne zapachy.
OdpowiedzUsuńKupuję w Goodies po 7 zł za sztukę :)
UsuńSkąd ja to znam? Wszystko na "przed Świętami":(
OdpowiedzUsuńNienawidzę takiego braku organizacji!
UsuńMi dziś siostra pokazała na skypie jakie czekolady ma dla mnie i jedna z Lindt mi wpadła w oko bo jest o smaku jagód i lawendy:) .
OdpowiedzUsuńLawendy? Nie kojarzę takiej, ciekawie brzmi :)
UsuńTak lawendy:) w Polsce jej nie widziałam:(
OdpowiedzUsuńŚwiat pachnideł i czekolady :D
OdpowiedzUsuńNie zamierzam tolerować złośliwości i chamstwa,
takie komentarze będą usuwane.
Proszę o wykazanie się kulturą osobistą, dziękuję.