30 stycznia 2014

Przystawka lub śniadanie - kanapki z awokado, gotowanym kurczakiem i majonezem

Ostatnio miał być post śniadaniowy - nie wyszło.
Dzisiejsze śniadanie to poprawiacz humoru.
Zaczęłam dzień od złamanego obcasa i przymusowych butowych zakupów. Niesamowicie się cieszę, że o 10 w sklepach nie ma tłumów, bo ludzi już bym nie zniosła. Moja galopująca socjopatia czasem lekko mnie przeraża. Szalejący za oknem śnieg jeszcze bardziej, o niczym tak nie marzę, jak o wiośnie, bo niestety marzenie o milionie dolarów jest poza wszelkimi kategoriami.
Wracając do tematu - kanapki z awokado są na tyle uniwersalne i wizualnie ładne (jak na kanapki), że mogą być też przystawką na małej imprezie.
Kurczak może być smażony, chociaż moim zdaniem całość na tym straci.
Ja użyłam gotowanego na parze, bo akurat poprzedniego dnia gotowałam filety do risotto.




Składniki:

  • dobre ciemne pieczywo, idealne byłoby domowe, ale niektóre wypieki z Lidla dają radę (polecam chleb drwalski)
  • filet z kurczaka ugotowany na parze
  • awokado obrane ze skórki i pokrojone w plastry o grubości ok. 0,5 cm
  • dobry majonez, delikatny w smaku
  • świeżo mielony pieprz

Pieczywo smarujemy majonezem, posypujemy odrobiną pieprzu, układamy awokado i "poszarpane" kawałki kurczaka.
Można dodać jajko na twardo.
Ale być może tutaj nie warto mnie słuchać, bo ja ostatnio wszędzie dodawałabym jajka, wczoraj na kolację zjadłam fasolkę po bretońsku z jajkiem sadzonym. W zasadzie z dwoma. 
Smacznego ;)

28 stycznia 2014

Francuskie sakiewki z dorszem

Miał być przepis śniadaniowy, ale o tej godzinie przepis na obiad będzie bardziej odpowiedni.
Nie ukrywam, że lubię mięso. Około dziesięć lat temu przez kilka lat byłam wegetarianką, potem doszłam do wniosku, że mięso jest potrzebne.
I smaczne.
I ryby też.
Chociaż na moim stole (przynajmniej w roli dania głównego) częściej gości wołowina czy kurczak, to i ryby często przewijają się przez kuchnię.
Dorsz jest smaczną, lekką i łatwą do przyrządzenia rybą. 
Do sakiewek z tego przepisu użyłam mrożonych filetów.



Składniki:

  • filet z dorsza
  • arkusz ciasta francuskiego
  • skórka starta z 1/4 cytryny
  • biały pieprz
  • żółtko z jednego jaja




Rybę rozmrażamy, gotujemy na parze przez około 10 minut.
Następnie dzielimy na niewielkie kawałki.
Ciasto dzielimy na kwadraty o boku ok. 15 cm.
Na środku każdego z kwadratów układamy kawałki ryby. Doprawiamy je pieprzem, skórką z cytryny, można również dodać świeżą natkę pietruszki.
Zawijamy sakiewki i sklejamy je mocno, by się nie "rozłożyły" w czasie pieczenia. Smarujemy wierzchy rozmąconym żółtkiem.
Pieczemy w temperaturze 170 stopni przez około kwadrans.
Podajemy z ulubionymi dodatkami. Kasza jęczmienna i surówka z marchewki pasują doskonale, ziemniaki z wody i buraczki również dobrze się komponują z dorszem.

27 stycznia 2014

Paprykowe wrapy z kurczakiem (przepis na domową tortillę)

Zazwyczaj kupowałam gotowe tortille przy okazji różnych gazetek tematycznych w Biedronce czy Lidlu.
Miałam 4-5 lat temu swoje pierwsze podejścia do zrobienia domowych wrapów, które jednak okazały się rozczarowaniem - były twarde i kruszyły się.
Ostatnio natknęłam się na trik, który pozwala tej twardości uniknąć.
Nie byłabym sobą, gdybym go szybciutko nie wypróbowała.
Efekty były świetne, dlatego dziś się z Wami dzielę przepisem na domowe wrapy, które wychodzą mięciutkie i pyszne.
U mnie wrapy w wersji paprykowej, spokojnie można paprykę w składzie pominąć, albo zastąpić innym składnikiem, np. bazylią czy pietruszką.



Składniki na ok. 6 wrapów:
  • szklanka mąki pszennej
  • ok. 150 ml ciepłej wody
  • łyżka oleju
  • pół łyżeczki soli
  • łyżeczka mielonej papryki słodkiej

Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy olej, sól i wodę.
Zagniatamy szybko ciasto, w razie potrzeby dosypując więcej mąki lub dolewając wody. Ciasto powinno być dość suche w konsystencji.
Przykrywamy je ściereczką i odstawiamy na 20 minut.
Następnie rolujemy je w wałek podsypując delikatnie mąką.
Wałek dzielimy na części i każdą z nich rozwałkowujemy na cienki placek.
Ja swoje wrapy wycinałam plastikową miską, bo niestety do kształtu regularnego koła było im daleko.
Mocno rozgrzewamy teflonową lub ceramiczną patelnię bez tłuszczu.
Każdy placek smażymy po ok. 40 sekund z każdej strony. Brązowych plamek nie może być zbyt wiele, poza tym słabiej wysmażone wrapy będą bardziej elastyczne.
Wrapy układamy na talerzu i przykrywamy je lekko wilgotną ściereczką - dzięki temu trikowi nie wyschną i będą się ładnie zwijać.




Dodatki:
U mnie to smażone w panierce filety z kurczaka, konserwowa kukurydza z puszki, drobno posiekana kapusta pekińska. Można dodać grubo tarty żółty ser. 
Koniecznie dodajemy sos, bez niego wrapy będą za suche.

26 stycznia 2014

Tydzień z życia 2

 Jedna z rzeczy, którym nie potrafię się oprzeć - świeże pieczywo z masłem i dżemem.

 Zawsze mam w domu owoce.

 Kochamy pesto :)

Zdrowy obiad - miks sałat z łososiem.

 Zielona herbata i czarna kawa Inka.

 Pyszne śniadanie to podstawa!

 Cytrynowe risotto.

 W oczekiwaniu na pizzę.

 Duuuży obiad po ciężkim dniu.

Niezbyt udana niedosłodzona tarta z gruszkami i budyniem karmelowym.
P.S. Cynamon jednak tu nie pasuje.

23 stycznia 2014

Puszyste ciasto na pizzę - jak z Pizza Hut

Większość z Was zapewne zna puszystą pizzę, z której słynie sieć Pizza Hut. Ciasto to nazywa się pan pizza i faktycznie jest bardzo smaczne, dobrze wyrośnięte i mięciutkie.
Zazwyczaj robię typową włoską pizzę na cienkim, chrupiącym z wierzchu cieście. 
Znalazłam jednak przepis na pizzę a'la pan pizza, więc postanowiłam dać mu szansę.
I nie zawiodłam się, pizza wyszła naprawdę rewelacyjna.
Raczej nie będę robić jej często, bo przygotowanie zajmuje dużo więcej czasu, niż przygotowanie cienkiej pizzy, potrzeba też więcej składników.
Od czasu do czasu można jednak zaszaleć i upiec coś innego ;)



Składniki na dwie pizze o średnicy 30 cm:

  • 3 szklanki mąki (zazwyczaj daję pszenną typ 650)
  • 1/4 kostki świeżych drożdży (25g)
  • łyżka cukru
  • łyżka soli
  • 200 ml ciepłej wody
  • 50-75 ml mleka
  • 2 łyżki oleju rzepakowego





Z drożdży, wody, mleka, cukru i soli robimy zaczyn. Odstawiamy na 30-40 minut, żeby zaczął rosnąć.
Mąkę przesiewamy do miski. Do rosnącego zaczynu dodajemy olej, mieszamy.
Następnie dodajemy zaczyn do mąki i wyrabiamy ciasto przez kilka minut, aż stanie się elastyczne.
Dzielimy je na dwie części. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na kolejny kwadrans.
Następnie układamy ciasto na blaszce - rozciągamy je lub rozwałkowujemy.
Odstawiamy na 20-30 minut.
Po upływie tego czasu nakładamy dodatki i pieczemy przez około kwadrans w temperaturze 180-200 stopni.

22 stycznia 2014

Ser ricotta - do czego go wykorzystać

Zapewne znajdą się wśród Was osoby, które ricotty nigdy nie próbowały.
Nie kupujemy nieznanych nam produktów z obawy, że nie będziemy wiedzieć, do czego można ich użyć, z obawy, że się zmarnują.
Ricotta ma bardzo wszechstronne zastosowanie - zarówno na słodko, jak i wytrawnie.
Podam dzisiaj kilka przykładów zastosowania, podam też kilka linków do przepisów, w których już wykorzystywałam ten serek.



Ricotta jest lekkim, świeżym w smaku serkiem. Jest kremowy z jakby granulkami, dużo mniejszymi, niż np. w serkach wiejskich.
Można go przygotowywać na słodko i słono, na zimno i na ciepło.

Moim zdaniem rewelacyjnie spisuje się przy makaronach - dobrze łączy się z mięsem, pomidorami i zielonymi warzywami.

Tutaj przepis na makaron z bobem, parmezanem i ricottą:
Klik!
Tutaj z kolei najszybsze spaghetti świata: sos z pomidorów i ricotty z ziołami:
Klik!

Z ricotty można również robić placuszki typu pancakes - dodajemy ricottę zamiast maślanki czy serka homogenizowanego. Placuszki będą wówczas miały wyczuwalne grudki sera - pycha!

Z ricotty można również robić serniki - pół na pół z mascarpone albo z samej ricotty. W najbliższym czasie planuję upiec małe serniczki właśnie z ricotty - na pewno pojawi się przepis :)

Można ricottę wykorzystać jako składnik farszu do pierogów. Większość z nas zna pierogi z twarogiem i kaszą gryczaną. Po zastąpieniu tłustego twarogu ricottą swojskie danie zyskuje nowy, dietetyczny smak.

Ricotta to także doskonały składnik leniwych albo gnocchi.

Możemy dodać ricottę do sałatek - rewelacyjnie komponuje się z pomidorami, czarnymi oliwkami, rukolą granatem,  gruszkami,  roszponką.

Naleśniki zamiast twarogiem możemy przełożyć ricottą i owocami.

Możemy dodać łyżkę ricotty do zupy-kremu - zamiast śmietany czy jogurtu.

Ricotta dodana do ziemniaczanej zapiekanki da temu daniu fajny, świeży posmak.

A na koniec najbardziej banalne zastosowanie - kanapki.
Z pomidorem i ricottą, z ricottą i dżemem, z ricottą i świeżymi owocami,  z ricottą i ziołami. Możliwości są ogromne.

21 stycznia 2014

Kuchenna wish lista 2014 (dużo zdjęć)

Nie znoszę łazić po sklepach. Konkretniej - nie znoszę tłumów.
Naprawdę nie lubię ludzi i winę za całą moją niechęć do obcowania z nimi zwalam na te niepokojące objawy początkującej socjopatii.
Bo samo kupowanie (pod warunkiem, że będą to produkty spożywcze albo gadżety do kuchni, nienawidzę kupować ubrań, a zwłaszcza ich mierzyć) sprawia mi wielką frajdę.
Lubię się nagradzać - "jeżeli uda mi się to i to, to kupię sobie to i to", wszak dobra motywacja nie jest zła. 
Zawsze mam też w zanadrzu listę pod tytułem "Chciałabym, chciała". 
No i fakt - dużo rzeczy bym chciała. Wyodrębniłam dziś najistotniejsze, możnaby rzec, że priorytetowe, jeżeli ktokolwiek jest skłonny uznać książkę Nigelli za priorytet. Swoją drogą właśnie Nigellissima będzie pierwszą zakupioną przeze mnie pozycją z tej listy. No, chyba, że wcześniej wyląduję w Ikei na dużych zakupach - bo jak już tam jestem, to zakupy zawsze są duże.



Wszystkie zdjęcia pochodzą ze stron ikea.com i empik.com


Atlas kanapek - przeglądałam go kiedyś w Realu,
ma pełno fajnych przepisów z różnych stron świata. 
Żałuję, że go wtedy nie kupiłam, bo kosztował ok. 15 zł.



15 minut w kuchni Jamiego Olivera 
Bo szybka i smaczna kuchnia zawsze jest w cenie, 
zwłaszcza jak jest się leniem.

Przewodnik po kuchni włoskiej 
komentarze są zbędne, kocham włoską kuchnię.


Nigellissima - piękne zdjęcia i proste przepisy. 
I cena na allegro całkiem znośna.


A teraz pora na gadżety ;)

Patera na ciasto
 Kieliszki do szampana.

Uroczy bieżnik w gruszki.

Słoiki na domowe przetwory.

Karafka.

Silikonowa mata do pieczenia.

Stoliko-tacka na śniadania do łóżka.


Silikonowa forma do kostek lodu.
 Patelnia grillowa.

Termos stołowy
żeby kawa była zawsze ciepła.

Duże naczynie do zapiekania.


Silikonowa forma serduszko.
Kieliszki do wódki na nóżce. 


Klasyczne szklane misy do sałatek.

20 stycznia 2014

Rozgrzewający grog z rumem

Grog to napój na bazie rumu lub innego mocnego trunku, np. whisky, często z dodatkiem cytrusów.
Mój grog jest raczej słaby, bo pomimo, iż rum lubię, to i tak wolę słabe drinki. A ten w moim odczuciu mocny być nie powinien.
Idealny grog dla mnie powinien być pomarańczowy i korzenny.
Genialny w zimowe wieczory, naprawdę rozgrzewa i jest bardzo aromatyczny.




Składniki na dwie porcje:

  • 200 ml rumu
  • 400 ml dobrej jakości soku pomarańczowego
  • kilka plasterków pomarańczy
  • ok. 2 łyżeczki soku z cytryny
  • łyżka miodu
  • szczypta cynamonu
  • goździki
  • opcjonalnie listki mięty do podania


Wszystkie składniki umieszczamy w garnku, podgrzewamy na niewielkim ogniu nie doprowadzając do wrzenia.
Podajemy od razu gorący napój udekorowany listkami mięty.



18 stycznia 2014

Tydzień z życia 1

W zdjęciach.
Wiem, że to już cholernie oklepane i było na tysiącu blogów, ale jest tyle rzeczy, którymi chcę się podzielić, nie ma sensu pisać o nich oddzielnych postów, a jako "ciekawostki" w postach z przepisami mogłyby zostać pominięte.
Bo zgodzicie się chyba, że osobny zaledwie kilkuzdaniowy post o treści "kupiłam ostatnio to i to, okazało się #$%@owe, odradzam" jest bez sensu.
No i jak już mam pisać posty długie jak eseje, to wolę chwalić, niż ganić.
Zazwyczaj.
Bla bla bla, banał, wiem. Tak czy siak - enjoy (albo przynajmniej spróbuj, bo będzie tak co tydzień).

Chłop wyjechał na weekend, a ja się rozpieszczam.
No kto nie kocha wrapów z kurczakiem? P.S. Niedługo przepis ;)
Znowu się rozpieszczam ;)
Pyszność :)
Dwa rozczarowania niedawno skonsumowane, a raczej napoczęte i oddane chłopu z tekstem "Masz, zjedz".
Zakup pod wpływem wizażowych zachwytów. Nie polecam.
Nocne pieczenie zawsze spoko.
True detective (i popcorn maślany)

17 stycznia 2014

Domowy sos aioli - hiszpańsko-prowansalski sos majonezowo-czosnkowy

Sos aioli jest kolejnym sosem o bardzo szerokim zastosowaniu.
Najczęściej używa się go do owoców morza - mogę potwierdzić, że rewelacyjnie smakuje ze smażonymi kalmarami w panierce.
Nadaje się też do mięs - wystarczy posmarować nim mięso przed pieczeniem, a całe przejdzie aromatem czosnku.
Ponadto idealnie sprawdza się do wszelkiego rodzaju imprezowych przekąsek: kiełbasek, nachosów czy zwykłych frytek.
Można ten sos zrobić z gotowego majonezu, można też pójść o krok dalej i zrobić go od podstaw, bez użycia gotowych produktów.


Łatwiejszy i szybszy przepis - z gotowym majonezem:
Składniki:

  • 3-4 stołowe łyżki dobrego majonezu, łagodnego w smaku
  • 3 ząbki czosnku
  • kilka kropli soku z cytryny
  • biały pieprz
  • łyżka jogurtu greckiego
  • odrobina wody by ewentualnie rozcieńczyć całość, jeżeli sos jest za gęsty


Mieszamy wszystkie składniki "mokre", wciskamy czosnek i dodajemy pieprz. Ponownie mieszamy, odstawiamy do lodówki na godzinę.

W przypadku robienia sosu od podstaw majonez zastępujemy żółtkiem jaja i 120-150 ml oliwy z oliwek (koniecznie oliwa, a nie olej).
Ta wersja wymaga więcej mieszania, ale wychodzi nawet smaczniejsza, niż z gotowym majonezem.
Do gotowego sosu można dodać odrobinę soli do smaku, jednak w moim odczuciu nie jest to konieczne.

16 stycznia 2014

Bonitki z żurawiną i białą czekoladą i Kruszynki kremowe - nowe ciastka z Biedronki

Od dzisiaj obowiązuje w Biedronce gazetka "Apetyt na zimę".
Jest w niej sporo fajnych produktów spożywczych, niektóre z nich to nowości, niedostępne wcześniej.
W niektórych sklepach promocyjny towar był rozłożony dzień czy dwa wcześniej, na przykład opisywane dzisiaj przeze mnie ciastka.
Zarówno Bonitki jak i Kruszynki to nazwy własne Biedronki, pod tymi markami są już inne ciastka, zazwyczaj smaczne.
Nowe Bonitki to kruche ciastka z żurawiną i kawałkami białej czekolady, natomiast Kruszynki kremowe to również kruche ciastka z kawałkami czekolady (tym razem deserowej), ale wypełnione w środku kremem orzechowym.
Jedne i drugie kosztują ok. 4 zł za ilość powyżej 150 g. Nie jest to wygórowana cena.
Jest możliwe, że to produkt limitowany i nie zostaną wprowadzone na stałe, dlatego z czystej babskiej ciekawości warto się na nie skusić ;)



Bonitki z żurawiną i białą czekoladą okazały się, niestety rozczarowaniem. Są twarde, a dodatków mają w moim osobistym odczuciu mało.
Nie mówię, że są niedobre, o nie. To nadal całkiem niezły produkt. Ale napaliłam się na tę białą czekoladę, a tu jest jej tyle, co kot napłakał, w dodatku nawet tej ilości kompletnie nie czuć. Żurawiny też jest mało, ale czuć ją mocno, jak gdyby ciastka były nią przesiąknięte. Bo samo ciastko nie ma jakiegoś specyficznego smaku, normalne kruche ciastko bez maślanego posmaku.
Bardzo subiektywnie stwierdzę, że te ciastka są dla mnie za twarde, dlatego nie kupię ich ponownie.
Nie ocenię ich jednak nisko, spokojnie zasługują na ocenę przynajmniej 6,5/10. Myślę, że wielu osobom będą smakować dużo bardziej, niż mnie.


Krem we wnętrzu Kruszynek kremowych

Kruszynki kremowe z kolei posmakowały mi bardzo.
Tak bardzo, że zdecydowanie do nich wrócę.
Są mniejsze, niż Bonitki, za to grubsze, w końcu krem musi się gdzieś schować. A grubość tych ciastek daje nadzieję, że kremu może być więcej, niż dwie krople. I faktycznie jest go sporo.
Ale zacznijmy od początku.
Jeżeli jedliście inne Kruszynki, to mniej więcej wiecie, jak smakuje samo ciastko. Zwykłe, nie za słodkie, nie za twarde, mocno się kruszące ciastko. Na szczęście dużo mniej twarde, niż Bonitki. To znacznie podnosi moją subiektywną do granic możliwości ocenę.
Kawałków deserowej czekolady, mimo że tego nie widać na zdjęciu jest sporo. Są dość miękkie, rozpuszczają się w ustach.
Ciastko skrywa sporą ilość kremu o konsystencji Nutelli i kolorze trochę od niej jaśniejszym. Dobrze, że krem nie jest płynny, bo przy mojej wrodzonej gracji wylądowałby zapewne na podłodze albo na moich spodniach.
Konsystencja to nie jedyna wspólna cecha tego kremu z Nutellą. Smakuje dość podobnie. Oczywiście nie jest aż tak intensywnie orzechowy w smaku. Smakuje tak, jakby ktoś wymieszał Nutellę ze śmietanką w proporcjach pół na pół. Orzechowo-kremowo.
I jest bardzo smaczny, nie wyczuwam żadnego sztucznego czy innego niepożądanego posmaku.
Podsumowując: to naprawdę dobre ciastka, spieszmy się je kupować zanim znikną ze sklepów.
Ocena 9/10.