30 kwietnia 2015

Sałatka Waldorf

... a raczej moja jej wersja.
W mojej wersji brakuje orzechów włoskich.
W mojej wersji na zdjęciach, bo w przepisie orzechy są.
Na zdjęciu ich brakuje nie dlatego, że ktoś u mnie ma alergię, albo ich nie lubi.
Nie. 
Brakuje orzechów dlatego, że dosłownie na dzień przed robieniem tej sałatki zeżarłam całe 400gramowe opakowanie.
Tak, 400 g orzechów włoskich.
I zapomniałam dokupić.
Do takich rzeczy po prostu trzeba być mną i tyle.

Składniki:


  • jeden seler (bulwa)
  • jabłko
  • garść orzechów włoskich
  • garść rodzynek
  • garść ulubionych winogron
  • sos jogurtowo-majonezowy (proporcje 1:1, doprawiony solą, pieprzem i sokiem z cytryny)




Selera ścieramy na tarce o grubych oczkach.
Jabłko kroimy w plastry, mieszamy z selerem, dodajemy sos.
Posypujemy całość orzechami, rodzynkami i winogronami.

29 kwietnia 2015

Filmowy koniec miesiąca - A girl walks home alone at night

Dawno nie było na blogu recenzji filmowych, a bliskie mi osoby wiedzą, że kino kocham równie mocno, jak kocham jedzenie.
Oglądam 99% nowości - amerykańskich i europejskich.
Film, dobre jedzenie i lampka (albo kilka lampek) dobrego wina to dla mnie najlepszy możliwy sposób na spędzenie czasu.
Większość wspomnianych nowości nie wywołuje u mnie entuzjazmu większego, niż "meh", ale od czasu do czasu, bardzo rzadko, ale jednak coś mnie zachwyci, zauroczy, zahipnotyzuje.
Film, o którym Wam dzisiaj opowiem to właśnie taka perełka w morzu mierności.
P.S. TUTAJ można na bieżąco śledzić to, co oglądam.


A GIRL WALKS HOME ALONE AT NIGHT

Opis z Filmwebu:
W irańskim miasteczku Bad City, pełnym przestępczości i prostytucji, mieszkańcy są prześladowani przez samotnego wampira. 

Wampiry to jeden z najmodniejszych i najbardziej wyeksploatowanych tematów w kinie w ostatnich latach.
Temat wałkowany na wszystkie strony, wliczając w to średnio wciągające serialowe trójkąty miłosne.
Po skierowanych do młodszego pokolenia gniotach pokroju Zmierzchu czy Akademii wampirów można było pesymistycznie założyć, że świat się kończy i z tego tematu nikt już nic dobrego nie stworzy.
W zeszłym roku jednak niemożliwego dokonał Jim Jarmusch - Only lovers left alive to film absolutnie cudowny, jeden z naprawdę nielicznych przypadków, gdzie nie mam do czego się przyczepić, a czepiać się lubię.
Teraz mamy Dziewczynę wracającą samotnie do domu nocą.
Film produkcji amerykańskiej, ale jedyne, co ma wspólnego z typowo hollywoodzkim kinem, to fakt, że był kręcony w Kalifornii.
Akcja osadzona jest w Iranie, a dialogi są w języku perskim.
Film jest czarno-biały - już samo to mnie w nim ujęło, bo wszystko wygląda lepiej w wersji monochromatycznej.
To kawałek specyficznego, niszowego kina, nie do każdego trafi, nie każdemu się spodoba, zapewne mało kogo zachwyci.
Czarno-biały obraz, powoli rozwijająca się akcja, bardzo długie ujęcia, które jednych zmęczą, a innych zahipnotyzują, minimalistyczne dialogi, zero upiększenia rzeczywistości, przyjemna dla ucha muzyka.
Nie jest to film, którego wszyscy bohaterowie są piękni, szczęśliwi i wiodą idealne życie.
Pod względem realizmu jest to obraz dość brutalny, pomijając obecność wampira w filmie, rzecz jasna.
Prostytucja, kradzieże, pobicia, wykorzystywanie seksualne, narkotyki - to wszystko można tutaj zobaczyć.
Główny bohater to Arash - wyglądający jak irańska wersja Jamesa Deana, marzący o lepszym, łatwiejszym życiu młody chłopak, syn starego ćpuna mającego przez swoje uzależnienie olbrzymie długi.
Imienia głównej bohaterki nie jest nam dane poznać, w ogóle niewiele się o niej dowiadujemy.
Tytułowa dziewczyna niewiele w filmie mówi, raptem kilka zdań. Rzadko odzywa się z własnej inicjatywy, a na zadane pytania odpowiada lakonicznie albo wcale.
Nie da się jednak wyrazić słowami tego, co przeżywa. 
To, jak zagrana jest ta postać, to coś wspaniałego, samotność bohaterki widać w jej spojrzeniu, w jej zachowaniu, w tym, jak odnosi się do innych. Ta samotność i poniekąd desperacja i zagubienie aż krzyczą do nas z ekranu.
Filmweb i IMDB twierdzą, że ten film to horror/romans, ja nie spieszyłabym się tak z klasyfikacją, bo to jeden z tych obrazów, które cierpią na zaszufladkowaniu.
To kino klimatyczne, na upartego nawet i cech westernu można się w nim doszukać.
Jedno jest pewne - film jest absolutnie przepiękny wizualnie.
Chociażby dlatego warto go zobaczyć.

28 kwietnia 2015

Szarlotka sypana z kaszą manną

Szarlotka sypana to najprostsza szarlotka na świecie.
Moja wersja nie zawiera mąki pszennej, jest mocno korzenna i naprawdę pyszna.







Składniki na tortownicę o średnicy 24 cm:

  • szklanka mąki ryżowej lub kukurydzianej
  • pół szklanki kaszy manny
  • dwa duże kwaśne jabłka (u mnie odmiana idared)
  • 1/4 szklanki cukru
  • szczypta proszku do pieczenia
  • 150 g zimnego masła
  • łyżeczka cynamonu




Suche składniki (mąkę, cukier, kaszę, proszek) mieszamy i dzielimy na dwie części.
Pierwszą część wysypujemy na dno wysmarowanej tłuszczem i wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy.
Na to ścieramy na tarce 1/3 masła (ok. 50 g).
Jabłka obieramy, wydrążamy gniazda nasienne. Kroimy na plastry i układamy w tortownicy.
Posypujemy równomiernie ich powierzchnię cynamonem.
Na to wysypujemy drugą część sypkich składników.
Na wierzch ścieramy na tarce resztę masła.
Pieczemy ciasto przez godzinę w temperaturze 180 stopni.

27 kwietnia 2015

Pachnący kącik 18 - Kringle Candle, Hot chocolate

Kringle Candle, Hot chocolate, czyli wosk o zapachu kubka parującej, gorącej czekolady.


Gdy wąchałam ten wosk w sklepie, spodziewałam się, że po zapaleniu pokocham go miłością wieczną i bezgraniczną.
Niestety, po raz kolejny się przeliczyłam.
Przed zapaleniem zapach jest piękny, słodki, prawdziwie czekoladowy.
Jak roztopiona Milka, bo zdecydowanie ta gorąca czekolada jest mleczna i bardzo słodka.
Po zapaleniu wosk ma średnią moc, nie jest w stanie wypełnić swoim zapachem całego mieszkania.
Już to jest rozczarowaniem.
Po około 20-30 minutach zaczyna pachnieć syntetycznie.
Nie jest to pierwszy wosk Kringle, gdzie zauważyłam nieprzyjemne rozwijanie się zapachu.
Właśnie dlatego miłości z tego nie będzie.
Wszystkim czekoladoholikom raczej odradzam zakup, chyba, że będziecie tylko wąchać ten wosk w opakowaniu, bez zapalania.
Wtedy daje radę.

26 kwietnia 2015

Tydzień z życia 54

Jak Wam minął tydzień?
Mój minął szybko, za szybko.
Również za szybko pogoda z wczorajszej pięknej i wiosennej zmieniła się w dzisiejszy deszcz, nienawidzę deszczu.
Na koniec tygodnia zaliczyłam małą traumę, musiałam zrobić serię badań, między innymi pobranie krwi. Wielokrotne pobranie. 9 kłuć przy jednej wizycie, co 15 minut. Niestety okazuje się, że mam na obydwóch rękach jedynie ok. 1 cm żyły, z której da się cokolwiek wydobyć, dlatego byłam kłuta 9 razy w to samo miejsce. No cóż, zdecydowanie nie polecam.


Uwielbiam wschody słońca.


Pain au raisin moją nową miłością <3

Testuję nowości :D

Pyszne <3

25 kwietnia 2015

Płatki jaglane z nerkowcami i owocami

Zdrowe i pożywne śniadanie, odsłona kolejna.
Uwielbiam orzechy, mogę je jeść w każdych ilościach, nawet codziennie i nigdy mi się nie znudzą.
Szczególnie gorącą miłością darzę orzechy włoskie, nerkowce i pekany.
O ile pierwsze i ostatnie bardziej pasują mi do domowej granoli i do wypieków, o tyle nerkowce do płatków są idealne.
Do tego jeszcze świeże i suszone owoce i apetyt na słodycze zaspokojony na cały dzień.



Składniki na jedną porcję:

  • płatki jaglane - ok. 75-80 g
  • szklanka mleka
  • łyżeczka syropu klonowego
  • dwie świeże śliwki
  • garść suszonych śliwek
  • garść orzechów nerkowca


Płatki gotujemy na mleku przez około 10 minut.
Pod koniec gotowania dodajemy syrop klonowy.
Podajemy z owocami i orzechami.

23 kwietnia 2015

Wiosenne jajka na boczku

... czyli męskie śniadanie.
Nie ma się co tutaj rozwodzić, nie jest to zdrowe, ale jest smaczne.
Ja jeść smażonych rzeczy nie mogę, ale mogę przynajmniej popatrzeć i się poślinić ;)
Chyba każdy niebędący wegetarianinem mężczyzna byłby zachwycony takim śniadaniem.

P.S. Czasami dogadzam sobie w podobny sposób, tylko nie tak tłusto - pełnoziarnistym tostem z duszonym szpinakiem z łyżką jogurtu i jajkiem w koszulce. Trochę zdrowiej, a tak samo pysznie. Ale ciiiiiii ;)



Składniki na jedną porcję:

  • kilka cienkich plastrów boczku
  • dwa jajka (lub więcej)
  • dymka - cebulka i szczypiorek
  • sól, pieprz
  • olej lub masło klarowane do smażenia




Na rozgrzanym tłuszczu podsmażamy drobno posiekaną cebulkę i boczek.
Przy przewracaniu boczku na drugą stronę należy dopilnować, by cebulka znajdowała się na nim, a nie pod nim, inaczej się spali.
Wbijamy jajka i smażymy bez przewracania, aż biało będzie ścięte.
Solimy i pieprzymy do smaku już na talerzu, posypujemy całość świeżym szczypiorkiem.

21 kwietnia 2015

Zupa krem z pieczonych buraków z tymiankiem i pietruszką

Gęsta, bardzo intensywna w smaku zupa z pieczonych buraków.
Z mocno wyczuwalnymi nutami świeżych ziół.





Składniki na cztery porcje:

  • trzy spore buraki
  • trzy średnie ziemniaki
  • litr bulionu
  • pieprz
  • świeży tymianek
  • śmietana
  • świeża natka pietruszki






Buraki szorujemy i pieczemy do miękkości w temperaturze 160 stopni.
Ziemniaki gotujemy w bulionie, aż zmiękną.
Dodajemy drobno posiekany tymianek i połowę natki.
Upieczone buraki obieramy, kroimy i wrzucamy do zupy.
Dodajemy łyżkę śmietany i miksujemy całość na krem.
Podajemy z kleksem śmietany i resztą natki.

20 kwietnia 2015

Pachnący kącik 17 - Yankee Candle, Black plum blossom

Dziś kwiatowy słodziak, chociaż niektórzy czują w nim dojrzałe śliwki.
Miałam spore oczekiwania wobec tego zapachu i - mały spoiler - nie do końca im on sprostał.



Opis dystrybutora:
Owszem, pojawienie się na drzewkach ciemnych węgierek zapowiada niechybny kres wakacji i nadejście złotej jesieni. Jednak różowe kwiaty śliwy, obficie osiadające na gałązkach w maju i czerwcu, to wyjątkowo urodziwe preludium lata. Zapach i urzekające wybarwienie śliwkowych pąków zainspirowały czarodziejów z Yankee Candle do stworzenia niebagatelnej, bardzo przekornej propozycji na ciepłe miesiące. W ciemnym, fioletowym, cudownie nasyconym wosku odnajdziemy nieco perfumeryjny aromat kwiatów owocowych drzew zmieszany z nutami ciepłej wanilii i drogocennego, białego piżma. Tak stworzona tarteletka urzeka piękną barwą i zniewala wyjątkowym, owocowo-kwiatowym zapachem. Black Plum Blossom to kompozycja wakacyjna, świeża, balansująca na granicy rześkości i słodyczy. Spodoba się przede wszystkim paniom ceniącym dziewczęce, nieco toaletowe propozycje do aromaterapii. Polubią ją też panowie, którzy od letnich wosków oczekują odrobiny smakowitego odświeżenia.

Moje wrażenia:
Odświeżenie? Że niby ten wosk jest odświeżający?
A w życiu!
Przez folię pachnie ładnie, słodko, kwiatowo, lekko waniliowo.
Tak samo też pachnie po zapaleniu, zanim zacznie się rozwijać.
A rozwija się niestety w niewłaściwym kierunku.
O ile na początku balansuje na granicy między słodyczą i zasłodzeniem, o tyle później jest zdecydowanie za słodki.
Wanilia po jakimś czasie od zapalenia robi się dziwna, syntetyczna, nieprzyjemna.
Zawiodłam się, bo wosk przez folię pachniał naprawdę ładnie, a tu nagle wylazły z niego brzydkie nuty, bardzo czegoś takiego nie lubię.

19 kwietnia 2015

Tydzień z życia 53

Dzisiaj skromnie, bez marudzenia, same foty ;)

Rodzinka :)




Czasem grzeszę ;)

Nowości z wizażowej wymiany

18 kwietnia 2015

O przyprawach słów kilka

Dzisiaj kilka słów o tym, jak dobierać przyprawy do konkretnych dań, garść wskazówek odnośnie tego, co do czego pasuje.



Co czym przyprawiać?

Zupy:

Fasolowa: liść laurowy, czerwona papryka, cebula, estragon.
Barszcz: pieprz czarny, korzeń pietruszki, liść laurowy, czosnek, cytryna.
Rosół z kury: natka pietruszki, papryka czerwona, cebula, cytryna.
Ziemniaczana: natka pietruszki, liść selera, papryka czerwona, cebula, majeranek, liść laurowy.
Grzybowa: natka i korzeń pietruszki, pieprz czarny mielony, cebula, papryka czerwona.
Gulaszowa: cebula, kminek, papryka czerwona, pieprz czarny, owoce papryki zielonej, natka pietruszki.
Owocowa: cynamon, goździki, skórka cytrynowa i pomarańczowa, wanilia.
Rybna: liść laurowy, pieprz czarny, papryka czerwona, cebula, korzeń pietruszki, szafran, czosnek, cytryna.
Buliony: czosnek, cebula, natka pietruszki, korzeń pietruszki, seler, pieprz czarny, papryka czerwona, papryka zielona (owoce), szafran, imbir, gałka muszkatołowa.
Z kapusty włoskiej: natka pietruszki, pieprz czarny mielony, papryka czerwona, koper, czosnek. 
Klasyczny kapuśniak: cebula, czosnek, koper, papryka czerwona, pieprz czarny, kminek, liść laurowy, majeranek, bazylia.
Rosół z wołowiną: pieprz, majeranek, tymianek, natka pietruszki, seler, cebula, ziele angielskie, imbir, gałka muszkatołowa.
Flaki: papryka czerwona, majeranek, czosnek, pieprz czarny mielony.
Pomidorowa: cebula, liść laurowy, pieprz czarny mielony, natka pietruszki, seler.
Jarzynowa: natka i korzeń pietruszki, cebula, seler, pieprz czarny, papryka czerwona.

Warzywa:

Fasola: liść laurowy, cząber, cebula, czosnek, papryka czerwona, korzeń pietruszki, estragon, koper, bazylia.
Ziemniaki: majeranek, liść laurowy, cebula, papryka w proszku, pieprz.
Kapusta: cebula, pieprz czarny mielony, papryka czerwona w proszku, cząber, tymianek, kminek.
Kapusta włoska: kminek, cebula, czosnek, pieprz czarny mielony, papryka czerwona, majeranek. 
Soczewica:cząber, liść laurowy, cebula, papryka czerwona, czosnek, cytryna.
Kapusta kwaszona: papryka czerwona, koper, cebula, bazylia.
Dynia: koper, papryka czerwona w proszku.
Mieszanka warzywna: koper, natka pietruszki, seler, majeranek, cząber.
Groszek zielony: czosnek, cebula, koper, natka pietruszki.

Mięsa:

Baranina: estragon, majeranek, papryka czerwona, pieprz czarny, ziele angielskie, koper, cząber, czosnek, kminek, szałwia, cebula, natka pietruszki, mieszanki przyprawowe - chili i curry.
Cielęcina: bazylia, majeranek, gałka muszkatołowa, papryka czerwona, natka pietruszki, pieprz czarny, rozmaryn, szałwia, seler, cebula, kapary, mieszanka curry.
Wieprzowina: czosnek, kminek, liść laurowy, majeranek, papryka czerwona, pieprz czarny, rozmaryn, szałwia, tymianek, cebula, lubczyk, mieszanka curry.
Mięso pieczone na ruszcie/grillu: majeranek, rozmaryn, tymianek, oregano, gałka muszkatołowa, biały i czarny pieprz, czosnek, cebula, papryka, pieprz kajeński, mieszanki przyprawowe -- curry, chili.
Ryby: bazylia, cząber, koper, bylica pospolita, trybula ogrodowa, lubczyk, liść laurowy, papryka, pieprz, seler, tymianek, cebula.
Wołowina: koper, czosnek, kminek, lubczyk, liść laurowy, majeranek, oregano, papryka czerwona, pieprz czarny, natka pietruszki, rozmaryn, jałowiec, cebula, mieszanki przyprawowe - chili i curry.
Drób: cząber, estragon, bylica pospolita, nasiona kminku, majeranek, papryka, pieprz czarny, seler, rozmaryn, tymianek, cebula, mieszanka przyprawowa curry.
Dziczyzna: estragon, liść laurowy, kapary, pieprz czarny, goździki, ziele angielskie, rozmaryn, tymianek, jałowiec.

Sałatki i surówki:

Z  ziemniaków: cebula, pieprz czarny mielony, seler, natka pietruszki, hyzop lekarski, estragon, szczypiorek.
Ćwikła: kminek, chrzan, cząber, melisa, kapary.
Z kapusty: kminek.
Z pomidorów: szczypiorek, natka pietruszki, pieprz czarny mielony, bazylia, cytryna.
Z rzodkiewki: kminek, szczypior, cytryna, pieprz czarny mielony.
Z ogórków: koper, natka pietruszki, sok cytrynowy, pieprz czarny mielony, papryka, czosnek.
Z mieszanki  warzyw: cebula, pieprz czarny mielony, cytryna, musztarda, szczypior, czosnek, bazylia, estragon, bakłażany.
Z zielonego groszku: estragon, melisa, cząber.

Inne potrawy:

Omlet z jaj: natka pietruszki, papryka, cebula, szczypiorek, pieprz, bazylia, estragon, dymka.
Potrawy z sera: kminek, papryka, pieprz czarny mielony, kapary, szczypiorek, cebula, selery, koper, chrzan, rzodkiewki.
Kompoty: cytryna, cynamon, goździki, rabarbar, grejpfrut.

Kuchnia azjatycka:

Krachai (chiński imbir), kolendra, chilli, tajska bazylia holy, czarnuszka, kozieradka, kurkuma, kolendra, kolendra meksykańska, garam masala (kmin rzymski, kolendra, czarny pieprz, kardamon, goździki, cynamon, chili, gałka muszkatołowa, liście cynamonowca, anyż gwiaździsty)

Kuchnia włoska:

Oregano, bazylia, pieprz, estragon, tymianek, rozmaryn.

Kuchnia meksykańska:

Kolendra, oregano, bazylia, pieprz, chilli, cebula, limonka, pieprz cayenne, czosnek.

16 kwietnia 2015

Ziołowy omlet z surówką z rukoli

Co powiecie na wiosenne kolorowe aromatyczne i pyszne śniadanie?
Dzisiejszy omlet jest pełen świeżo posiekanych ziół, a dołączona do niego surówka jest przepyszna.



Składniki na jedną porcję:
Omlet:

  • 2 jajka
  • łyżka mleka
  • sól, pieprz
  • drobno posiekana dymka
  • koperek
  • szczypiorek

Surówka:

  • rukola
  • rzodkiewka
  • posiekana drobno dymka
  • kiełki lucerny i brokuła z patelni
  • łyżka oliwy




Składniki na omlet mieszamy razem, smażymy omlet na niewielkiej ilości tłuszczu na złoty kolor.
Podajemy w towarzystwie surówki z rukoli, rzodkiewki i kiełków.

14 kwietnia 2015

Bezglutenowe śniadaniowe placki z serka wiejskiego

Wyobraźcie sobie pyszne i zdrowe śniadanie.
Wyobraźcie sobie gorące, parujące placuszki z serka wiejskiego.
Wyobraźcie sobie roztopione pod wpływem ciepła grudki serka.
Brzmi kusząco? 




Składniki na dwie nieduże porcje:

  • dwa opakowania serka wiejskiego - 400 g
  • 3 jajka
  • kilka łyżeczek syropu klonowego
  • łyżka oleju rzepakowego
  • pół szklanki mąki ryżowej lub kukurydzianej




Oddzielamy białka jajek od żółtek.
Serek wiejski, żółtka, syrop, olej i mąkę mieszamy w misce.
Białka ubijamy przez chwilę mikserem, nie na sztywno.
Delikatnie łączymy ubite białka z resztą masy.
Smażymy beztłuszczowo na złoty kolor.

13 kwietnia 2015

Pachnący kącik 16 - Kringle Candle, Pumpkin frosting

Co roku w sezonie dyniowym jest jeden wielki szał na pumpkin spice i milion różnych zastosowań dla dyni.
Każdy zapach, który ma w nazwie słowo "pumpkin" jest ciepły, otulający, korzenny, jesienny.
Dynia idealnie łączy się z korzennymi przyprawami i w jedzeniu, i w zapachach.
Lubię cynamon, dlatego chętnie przygarnęłam do swojej kolekcji wosk o nazwie Pumpkin frosting.



Jak pachnie "dyniowy krem"?
Bardzo bardzo mocno.
Wrzuciłam odłamek wosku do kominka i zeszłam na dół, żeby sprawdzić, czy nic nie ma w skrzynce.
Zajęło mi to maksymalnie dwie minuty.
Gdy wróciłam, już przy samych drzwiach uderzył mnie silny korzenny zapach.
Dużo cynamonu, trochę imbiru, goździki.
Bardzo ciepły, jesienny zapach, i do tego jeszcze ta powalająca moc!
I, co najlepsze, w przeciwieństwie do wosków Kringle, które prawie zraziły mnie do całej marki, ten bardzo niewiele się zmienia w trakcie palenia.
Staje się może odrobinę cieplejszy, ale jest to prawie niewyczuwalne.
Zdecydowanie kupię go ponownie, to jeden z ideałów korzennego zapachu.

12 kwietnia 2015

Tydzień z życia 52

Wiosna w końcu do nas zawitała :)
Chociaż nie powiem, trochę niepokoi mnie to, że aplikacja w telefonie "ostrzega" mnie przed przymrozkami, mam nadzieję, że się myli.
Jak Wam mija ten wyjątkowo sympatyczny kwietniowy weekend?

Dzienna dawka cukru.

Biała herbata <3

Pokochałam lawendę.

Takie dobre i takie zdrowe!

Takie prezenty dostaję w pracy.
Jestem miła i się podzieliłam.
Gdybym mogła zjeść to sama, to bym się nie podzieliła ;)

Przekąska w pracy.

Orzechowa rodzinka.

11 kwietnia 2015

Ziemniaki z boczkiem pieczone w folii

Pieczone ziemniaki to obiad, który robi się sam.
Aktywne przygotowywanie trwa może dwie minuty.
Niestety ziemniaki pieczone w całości wymagają długiej obróbki cieplnej, więc nie nadają się na szybki obiad.



Składniki na dwie porcje:

  • cztery średniej wielkości młode ziemniaki
  • kilka plastrów boczku
  • sól, pieprz
  • kwaśna śmietana
  • świeży szczypiorek
  • wędzona papryka w proszku





W ziemniakach robimy w poprzek kilka nacięć, jak do klasycznych hasselbacków, tylko w większych odstępach.
Do nacięć wkładamy kawałki boczku, całość solimy i pieprzymy.
Zawijamy ziemniaki w delikatnie wysmarowaną masłem folię aluminiową.
Pieczemy przez 75-80 minut w 170 stopniach, do miękkości.
Podajemy z kleksem śmietany, szczypiorkiem i posypane papryką.

9 kwietnia 2015

Płatki ryżowe z karmelizowaną śliwką

Płatki ryżowe bardzo mi zasmakowały, są delikatne i nie potrzebują dodatku syropu klonowego czy z agawy, same w sobie są słodkawe.
I mam wrażenie, że ich przygotowanie zajmuje mniej czasu, niż przygotowanie płatków owsianych.
Płatki ryżowe szybciej są miękkie.




Składniki na dwie porcje:

  • 150-200 g płatków ryżowych
  • 300 ml mleka
  • 4-5 czerwonych śliwek
  • łyżka syropu klonowego


Płatki gotujemy na mleku do miękkości.
Śliwki kroimy na ósemki i karmelizujemy w syropie klonowym na małym ogniu przez około dwie minuty.
Dobrze jest użyć rondla z dnem o powłoce teflonowej.
W razie potrzeby można dolać więcej syropu.

7 kwietnia 2015

Makaron chow mein z polędwicą wieprzową, warzywami i sezamem

I kolejne podejście do kuchni azjatyckiej.
Makaron chow mein z pyszną, delikatną polędwiczką wieprzową (można też użyć wołowej), papryką, marchewką i sezamem.
Misa na zdjęciu mieści 4 porcje.



Składniki na cztery porcje:

  • paczka makaronu chow mein (250-300 g)
  • jedna cała polędwiczka wieprzowa pokrojona w paski lub kostkę
  • cebula
  • dwie papryki: czerwona i żółta
  • marchewka
  • kiełki fasoli mung
  • zielona fasolka szparagowa
  • dwie łyżki sosu słodkiego chilli - TAKIEGO
  • sól, pieprz, kmin rzymski, kurkuma
  • garść sezamu do posypania




Polędwiczkę smażymy z cebulą, następnie podlewamy odrobiną wody i dusimy do miękkości.
Po 10 minutach dorzucamy pokrojone w drobne paski papryki i marchewkę oraz fasolkę szparagową.
Makaron zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na kilka minut, by napęczniał.
Do warzyw i mięsa pod koniec duszenia dorzucamy kiełki.
Na koniec dodajemy makaron i sos chilli, doprawiamy całość i posypujemy sezamem.

6 kwietnia 2015

Pachnący kącik 15 - Yankee Candle Q2 2015 Cafe Culture: Pain au raisin, Tarte tatin, Cappuccino truffle

Opisywane dziś woski to nowości na drugi kwartał tego roku.
Kolekcja nazywa się Cafe culture i składa się z typowo "spożywczych" zapachów.
Zanim przejdę do opisów, muszę stwierdzić, że bardzo dziwi mnie to, że właśnie te zapachy zostały kolekcją letnią.
Spożywcze zapachy bardziej kojarzą mi się z jesienią i zimą, latem wolałabym jakieś kwiatki, czy zapachy morskie/wodne.




TARTE TATIN
Opis dystrybutora:
Wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: świeżo upieczona tarta z jabłkami, doprawiona szczyptą przypraw i wanilią.
Moje odczucia:
Bardzo lubię jabłkowe woski YC, to jedyne owocowe aromaty, które nie wywołują u mnie mdłości, dosłownie wszystkie woskowe jabłuszka bardzo mi się podobają: Red apple wreath, Sugared apple, Sweet apple, Macintosh.
Właśnie dlatego myślałam, że Tarte tatin będzie najlepszym zapachem w tej kolekcji.
Bardzo, ale to BARDZO się pomyliłam. Niestety zapach jest nie dość, że najsłabszy, to po prostu średni (bo przecież mógłby być najsłabszy, ale nadal bardzo dobry, prawda?).
Zapach wosku jest mdły, jabłek z przyprawami jest w nim mało, najmocniej wyczuwalna nuta to maślane ciasto. Takie samo w sobie nijakie, potrzebujące dodatków, by nabrać charakteru.
Jest nudno, za słodko i za mało jabłkowo, bardzo się rozczarowałam i na pewno już do tego zapachu nie wrócę.

PAIN AU RAISIN
Opis dystrybutora:
Wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: nasączone koniakiem rodzynki zatopione w maślano-waniliowym cieście doprawionym odrobiną cynamonu.
Moje odczucia:
Nie wiem, czego się spodziewałam, ale na Wizażu w wątku "świeczkowym" zaraz po premierze Cafe culture właśnie ten zapach zebrał najwięcej pochwał, prawie wszystkim się spodobał.
Przyznam, że przez folię, przed zapaleniem pachnie ładnie. Ładnie, ale nie powalająco i słodko - za słodko.
Po zapaleniu wyczuwam jedynie rodzynki, rum (tak, rum, a nie koniak) i cukier, nie do końca mi to odpowiada.
Obecności cynamonu nie stwierdziłam i uważam to za sporą wadę, korzenne przyprawy dodają charakteru.
Ten zapach też jest trochę mdły i zdecydowanie nieodpowiedni na lato, duszący.
Lepszy od Tarte tatin, ale i tak nie powalił mnie na kolana, też raczej tylko jednorazowy zakup.

CAPPUCCINO TRUFFLE
Opis dystrybutora:
Wosk z aromatycznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: głęboki, bogaty aromat ziaren palonej kawy z nutą aksamitnej czekolady.
Moje odczucia:
W przypadku kawowej trufli Wizaż głosił, że jest słaba. I tutaj się nie zgodzę, bo to najładniejszy zapach z całej kolekcji.
Nie jest mdły. Cóż, niestety (lub stety) nie jest też kawowy.
Czekoladowa trufla, która przez jakiś czas leżała obok kawy i troszeczkę (ale tylko odrobinkę) przesiąkła jej zapachem - tak.
Kawowa trufla - absolutnie nie, bo kawy w tym zapachu jest tyle, co kot napłakał.
Najbardziej charakterny z trzech nowych zapachów.
Ładniejszy od rozchwytywanego unikatowego Chocolate layer cake, który na początku jest ładny, a po kwadransie zaczyna śmierdzieć niezidentyfikowanym dziwnym czymś mającym niewiele wspólnego z czekoladowym tortem.


Jeżeli chodzi o moc, to żaden z nowych zapachów nie jest killerem, ale wszystkie są dość dobrze wyczuwalne w mieszkaniu.
Nie trzeba się nachylać nad kominkiem i wkładać nosa do miseczki z parujących woskiem, żeby coś poczuć.
Po przetestowaniu tych zapachów na razie je odkładam, wrócę do nich jesienią.
Jest to jakiś progres po bardzo słabej kolekcji Q1 (Cassis - obrzydliwa chemiczna namiastka porzeczki, Aloe water - chemiczny melon, Shea butter - całkiem niezły, ale zbyt słaby), ale i tak nie jestem zachwycona, liczę na to, że kolekcja Q3 to będzie TO.

5 kwietnia 2015

Tydzień z życia 51

Dzisiaj się nie chwalę ani nie żalę, chciałam wszystkim Wam życzyć pogodnych, wesołych Świąt :)
Mam nadzieję, że spędzacie dzisiejszy i jutrzejszy dzień otoczeni bliskimi osobami i dobrym jedzeniem, a wszystkie problemy trzymają się z daleka :)






Taki upominek ostatnio dostałam :D

Śniadanie mistrzów.

Polecana na Wizażu czekolada, faktycznie pyszna.

Giganty 2.0.

Jak na torebkową herbata bardzo przyjemna.

4 kwietnia 2015

Biała kiełbasa pieczona w piwie

Pieczona biała kiełbasa to jeden z moich ulubionych przysmaków obecnych na wielkanocnym stole.
Niespecjalnie przepadam za białą kiełbasą w jakiejkolwiek innej wersji, dlatego do żurku dodaję jej bardzo mało, skupiam się bardziej na jajkach, ziołach, szynce i ciemnej kiełbasce.
Gotowana czy grillowana biała kiełbasa też może dla mnie nie istnieć.
Ale pieczona... Z dodatkiem dobrego pszenicznego piwa, cebulki, tymianku i francuskiej musztardy? Uwielbiam!
Polecam ją zarówno na wielkanocny obiad, jak i do świeżego domowego pieczywa na kolację.


Składniki na 3-4 porcje:

  • 600 g białej kiełbasy dobrej jakości (np. z szynki)
  • 350-400 ml pszenicznego piwa
  • 4 łyżki stołowe musztardy francuskiej (z ziarenkami gorczycy)
  • dwie cebule (u mnie jedna czerwona i dwie dymki)
  • pieprz, odrobina chilli, sól, tymianek




Kiełbasę układamy w naczyniu żaroodpornym, zalewamy piwem, tak, by wierzch kiełbasy był suchy, smarujemy kiełbasę musztardą, posypujemy cebulą i przyprawami.
Pieczemy w piekarniku przez około godzinę: najpierw przez 40 minut w temperaturze 180 stopni, potem kolejne 20 minut w temperaturze 160 stopni.
Podajemy z dodatkiem musztardy dijon.