Red apple wreath na początku mi się nie podobał, wydawał mi się zbyt kwaśny, jednak po wypaleniu całego wosku przywykłam do niego i pokochałam jego zapach.
Odnośnie Cranberry ice też nie mogłam się zdecydować, czy go lubię, czy nie, musiałam wypalić cały wosk przed podjęciem tej decyzji.
Opis dystrybutora:
Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: żurawina otulona lodową świeżością.
Żurawina nierozerwalnie kojarzy nam się z czasem grudniowych celebracji, kiedy tymi pięknymi, czerwonymi owocami przyozdabiamy świąteczne stoły i stroiki. Ale zjawiskowa żurawina to nie tylko dekoracja, ale i skarbnica wielu, prozdrowotnych składników. A poza tym to prawdziwy rarytas kulinarny, który smakuje wyśmienicie bez względu na porę roku! W wersji Yankee Candle żurawina podawana jest w nieco zmrożonej, bardzo orzeźwiającej wersji. Wosk w formie żurawinowej tarteletki uwalnia naturalne esencje, które doskonale pobudzają i dodają energii.
Moje wrażenia:
Będę szczera. Za pierwszym razem, gdy zapaliłam ten wosk, musiałam go zgasić po niecałym kwadransie, tak mnie drażnił.
Ale może cofnijmy się trochę, cofnijmy się do mojej decyzji o kupnie tego zapachu.
Dosyć szybko zorientowałam się, że owocowe zapachy to nie moja bajka.
Tego wosku w ogóle nie planowałam kupować. Za żurawiną nie przepadam.
Jednak Wizażanki określały ten zapach jako "musujący" i kojarzący się z drinkami.
No to zamówiłam (swoją drogą wszystkie zapachy z tamtego zamówienia okazały się niewypałami:
Cranberry ice, Honey blossom, Apple & pine needle, Beach wood, Kitchen spice).
I za pierwszym razem trochę się zraziłam.
Parę tygodni minęło, zanim zdecydowałam się na kolejne podejście do żurawiny.
Za drugim razem zapach mi nie przeszkadzał, palił się przez 4 godziny.
Nie była to miłość, ale zapach mnie nie odrzucił.
Trauma po pierwszym paleniu odeszła w zapomnienie.
Po kilku dniach zapaliłam żurawinę ponownie i niestety tym razem zapach znowu przeokrutnie mnie drażnił.
Znowu szybko zgasiłam.
Kolejne dwa podejścia skończyły się tak samo i tak doszłam do wniosku, że zdecydowanie nie jest to zapach dla mnie.
Faktycznie jednak ma w sobie coś jakby musującego, kojarzy mi się trochę z cosmo serwowanym w klubach.
Kupując swoje woski kierowałam się przede wszystkim opiniami w sieci. Gdy już przyszły i je zapaliłam to przeżyłam lekki szok, bo niektóre według mnie wręcz śmierdziały. Nie wiem jak można coś takiego zachwalać :P mam wosk cranberry, ale nie z yankee tylko jakąś podróbkę i całkiem mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTo czy coś śmierdzi to akurat bardzo subiektywna rzecz, bo podoba mi się wiele wosków, które nie mają zbyt wielu pochlebnych opinii ;)
UsuńLubię męskie mocne zapachy, podoba mi się też solony karmel, który zdaniem wielu blogerek śmierdzi kostką rosołową i jest brzydki.
Sugestywnie potrafisz opisywać zapachy:)
OdpowiedzUsuńStaram się ;)
UsuńŻurawinkę lubię ale raczej jako dodatek do mussli. :P Zapach jednak jej wydawał mi się raczej przyjemny stąd wosk chyba też by mi mógł przypaść do gustu. :-)
OdpowiedzUsuńWielbicielom owocowych zapachów ten wosk może się podobać, ja jestem raczej antyowocowa ;)
UsuńI dlatego wolę kupować woski w sklepie stacjonarnym. Opisy mogą mnie zachęcić do powąchania jakiegoś zapachu, ale wolę nie ryzykować z kupowaniem w ciemno.
OdpowiedzUsuńJa większość kupiłam w ciemno, bo mi się nie chce latać po sklepach.
UsuńTeraz tylko uzupełniam zapasy, bo prawie wszystkie zapachy dostępne w Polsce już przetestowałam.
a właśnie mi się marzą takie świeczki :) z tym, że jest wiele zapachów, które powodują u mnie ból głowy i boję się ryzykować... ;/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na testy:
http://justest-blog.blogspot.com
Dlatego dobrze jest zacząć od wosków, nie są drogie, a można przetestować dużo zapachów :)
UsuńMoże w zależności od humoru jakiś zapach Cię drażni albo nie xD
OdpowiedzUsuńMoże i tak :)
UsuńCiągle trafiam na negatywne opinie o YC, albo chociaż tylko "średnie"... zastanawiam się, czy jest jakiś ich zapach, który może mi przypaść do gustu. :P
OdpowiedzUsuńJa znalazłam kilka naprawdę pięknych zapachów w ich ofercie ;)
Usuń